TK
Przez brak planowania przestrzennego Polska traci miliardy złotych
Adam Kowalewski| Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej| Henryk Domański| Hubert Izdebski| infrastruktura| Jerzy Stępień| Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju| plan zagospodarowania przestrzennego| planowanie przestrzenne| zabudowa mieszkaniowa
włącz czytnikKoniec budowania oddalonych od siebie budynków z dala od granic miast i pełne wykorzystanie dostępnej przestrzeni w centrach aglomeracji – takie zmiany ma wprowadzić nowy kodeks urbanistyczno-budowlany. Brak odpowiedniego planowania przestrzennego w Polsce powoduje przede wszystkim wielomiliardowe straty finansowe, wiąże się też z kosztami społecznymi. Gminy płacą miliardy złotych za wykup terenów pod mieszkania dla liczby osób przekraczającej populację Polski.
‒ Mamy niesłychanie wadliwy system planowania przestrzennego. Przestrzeń jest wielką wartością ekonomiczną, społeczną, narodową i tak słabe planowanie, jakie mamy w Polsce, jest niespotykane w Europie – krytykuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Adam Kowalewski, architekt, przewodniczący rady nadzorczej Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej (FRDL). ‒ Prawie w każdej dziedzinie chaos przestrzenny generuje straty.
Kowalewski podkreśla, że straty finansowe wynikające z nieprzemyślanego planowania przestrzennego w Polsce trudno podsumować. Wiadomo, że gminy mają zobowiązania związane z wykupem gruntów pod planowane drogi i że przekraczają one 120 mld zł. Nie wiadomo jednak, czy część z tych dróg kiedykolwiek powstanie. Z drugiej strony brakuje planowania dla przebiegu dróg krajowych i autostrad, co wymusiło stworzenie specustawy.
Gminy zdecydowanie zbyt chaotycznie wykupują też grunty pod planowaną zabudowę mieszkaniową. Zgodnie z nimi w nowych domach mogłoby zamieszkać ponad 60 mln osób – o ponad połowę więcej niż wynosi cała populacja Polski. Szacunki na podstawie studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego mówią o mieszkaniach dla nawet ponad 200 mln osób.
Pod zabudowę mieszkaniową przeznaczanych jest też wiele terenów, które znajdują się w lasach i na polach, z daleka od infrastruktury drogowej i socjalnej. To właśnie temu zjawisku ma zapobiegać nowy kodeks urbanistyczno-budowlany, nad którym trwają prace w Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Budowlanego przy Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju.
‒ Kodeks powiąże planowanie w gminie z jej możliwościami i realnymi potrzebami. Wprowadzi on zasadę powszechnie stosowaną na świecie, że wchodzi się na tereny nowe, czyli leśne, rolne, wtedy, kiedy obszar zurbanizowany nie ma już rezerw. U nas na odwrót ‒ w środku miast mamy mnóstwo wolnego terenu uzbrojonego, z drogami, ale tam się nie wchodzi, skoro można budować w polu i tu taniej kupić grunt – mówi Kowalewski.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.