TK



Requiem dla komisji kodyfikacyjnej

koherentność| Komisja Kodyfikacyjna| Komisja Kodyfikacyjna II RP| Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego| Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego| prawo prywatne| procedura cywilna| Zbigniew Ziobro

włącz czytnik

Z kolei w ramach prac nad bieżącymi reformami Kodeksu cywilnego, KKPC przedstawiła bardzo istotny projekt uregulowania m.in. umowy ubezpieczenia grupowego, w stosunku do której nie obowiązują obecnie żadne przepisy prawa, a która stanowi popularny wśród Polaków sposób zabezpieczenia na wypadek śmierci czy nieszczęśliwego wypadku.

Odnośnie do rekodyfikacji procedury cywilnej, w ramach komisji przedyskutowano m.in. zagadnienia jej zakresu przedmiotowego, relacje między procesem a postępowaniem nieprocesowym oraz problematykę podmiotów postępowania.

Z chwilą likwidacji KKPC, wszystkie te istotne przedsięwzięcia de facto utknęły w martwym punkcie. Trudno nawet ostrożnie zakładać, kiedy i przez kogo prace nad nową kodyfikacją cywilnego prawa materialnego jak i proceduralnego będą kontynuowane. Co prawda resort sprawiedliwości miał zakomunikować byłym już członkom KKPC, że nie zamierza kończyć z nimi współpracy. Na razie zapowiedź ta pozostaje tylko w sferze politycznych deklaracji…

Ogrom pracy, jaki KKPC włożyła w prawidłowy rozwój prawa prywatnego, uzmysławia nawet pobieżna lektura sprawozdań komisji z ostatnich lat. To właśnie dzięki wysiłkowi KKPC polskie ustawodawstwo zyskało nowe regulacje m.in. zapisu windykacyjnego w prawie spadkowym (umożliwiającego korzystniejsze rozrządzanie majątkiem mortis causa, tj. na wypadek śmierci), czy odpowiedzialności za długi spadkowe (chroniące spadkobierców przed długami spadkodawcy), ochrony praw konsumentów, wykonywania orzeczeń: alimentacyjnych, w sprawach dotyczących kontaktów z małoletnimi, sądów z innych państw członkowskich UE, a nawet dotyczących problematyki rzeczy znalezionych.

Jak widać, działalność KKPC – o której statystyczny Nowak czy Kowalski prawdopodobnie w ogóle nie słyszał – służyła przede wszystkim obywatelom RP, którzy otrzymywali nowoczesne mechanizmy prawne, służące ochronie i realizacji ich żywotnych interesów. Co więcej, komisja była swoistym gwarantem spójności prawa prywatnego, który na pierwszym planie zawsze stawiał Kodeks cywilny i Kodeks postępowania cywilnego, eksponując ich wiodącą rolę, ich fundamentalny charakter w naszym porządku prawnym. Inaczej mówiąc, KKPC broniła regulacji kodeksowych przed doraźnymi i nieprzemyślanymi ingerencjami ustawodawcy, formułując niejednokrotnie bardzo krytyczne oceny i opinie względem proponowanych zmian.

Czemu więc minister Ziobro zdecydował się na rozwiązanie KKPC?

Oficjalnym powodem była wspomniana chęć powołania jednej komisji, która ma zajmować się nie tylko problematyką prawa prywatnego. Przywodzi to na myśl przedwojenną komisję kodyfikacyjną, powołaną do życia ustawą z dnia 3 czerwca 1919 r. (3). Jej zadaniem było przygotowanie projektów jednolitego ustawodawstwa dla wszystkich ziem w dziedzinie prawa cywilnego i karnego, jak i innych projektów ustawodawczych na skutek uchwały Sejmu lub w porozumieniu z ministrem sprawiedliwości. Trzeba jednak pamiętać, że ta komisja kodyfikacyjna funkcjonowała – res ipsa loqitur – w zupełnie innych realiach – absolutnej próżni legislacyjnej jeżeli chodzi o prawo polskie, i na styku trzech systemów prawnych byłych państw zaborczych. Czy naprawdę teraz, 11 lat po naszym wejściu do UE i w rzeczywistości stabilnego (choć na pewno nie pozbawionego wad) ustawodawstwa krajowego, jest sens tworzyć kolejną „superkomisję”, której członkowie mają parać się problemami trapiącymi cały porządek prawny Rzeczypospolitej?

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.