TK



Rośnie ruch przeciw narkotykowej inkwizycji

dekryminalizacja| Europa| FBI| kara śmierci| Komisja Globalna ds. Polityki Narkotykowej| narkotyki| prawo antynarkotykowe| Richard Nixon| UNODC| USA

włącz czytnik

Zaczynają się wręcz dziać rzeczy niesłychane. Większością 16 : 13 senat Urugwaju zalegalizował uprawę, sprzedaż i konsumpcję marihuany. Nie wprowadzono pełnej wolności i to jest sedno tego rozwiązania, któremu sprzeciwia się – co trzeba odnotować - większość Urugwajczyków. Każdy pełnoletni mieszkaniec kraju może kupić w uprawnionej aptece do 40 gram marihuany miesięcznie, przy czym jest to odnotowane w rządowej bazie danych stworzonej w celu monitorowania konsumpcji. Zezwolono także pojedynczej osobie na uprawę 6 krzaków konopi i pozyskanie w ten sposób do 470 gramów „trawy” rocznie. Dość swobodny obrót tym narkotykiem, uważanym nie tyle za nieszkodliwy, co za najmniej niebezpieczny, wprowadzono również w paru stanach USA.

Ludzie nieskorzy do pochwalania używania narkotyków, ale rozsądni i bywali na tyle, aby nie wierzyć w skuteczność ślepej siły jako podstawowego lub wręcz jedynego narzędzia i argumentu mają nadzieję, że to początek końca „wojny z narkotykami” i rodzaj prapremiery bardziej zrównoważonego podejścia. Ponieważ „zrównoważenie” (sustainability) to dziś słowo najczęściej stosowane w urzędniczo-biurokratycznej nowomowie świata będzie zapewne ciąg dalszy.

Za zasadniczą zmianą podejścia opowiada się wpływowa grupa osobistości zebranych w Komisji Globalnej ds. Polityki Narkotykowej (Global Commission on Drug Policy). Liczy ona 21 liderów, wśród których są byli prezydenci m.in. Brazylii, Meksyku, czy Polski (Aleksander Kwaśniewski), b. sekretarz generalny ONZ Kofi Annan, politycy amerykańscy (m.in. George Shultz), czy intelektualiści (Mario Vargas Llosa). We wrześniu tego roku podpisali się wszyscy pod raportem o znamiennym tytule: „Przejmowanie kontroli, czyli ścieżki prowadzące do prawdziwie skutecznej polityki narkotykowej” (Taking control: pathways to drug policies that work).

Wychodząc z założenia, że 40 lat z hakiem, które mija od ogłoszenia przez R. Nixona totalnej wojny z narkotykami stały pod znakiem przemocy, niestabilności i korupcji, postulują podejście rozważniejsze, zniuansowane i przez to, prawdopodobnie, skuteczniejsze. Należy ich zdaniem zachować prawne zakazy i zwalczać narkotyki „śmiertelne”, w tym głównie heroinę i kokainę w postaci crack, oraz nie dopuszczać do używania jakichkolwiek narkotyków przez młodocianych. W pozostałych aspektach problemu trzeba z kolei pogodzić się z tym, że droga naprawy prowadzi przez próby i błędy, a jego łatwe rozwiązania po prostu nie istnieją. W praktyce oznaczałoby to koniec bezwzględnej walki z wszystkimi narkotykami i skupienie się na tym co najgroźniejsze i najszkodliwsze.

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.