TK



Sąd Konstytucyjny Rosji o Sądzie Konstytucyjnym Ukrainy

Sąd Konstytucyjny Ukrainy| Sąd Kontytucyjny Federacji Rosyjskiej| Ukraina| Valery Dimitrievich Zorkin

włącz czytnik
Sąd Konstytucyjny Rosji o Sądzie Konstytucyjnym Ukrainy
Prezes Zorkin odbiera nominację od prezydenta Putina (rok 2003). Foto - słuzba prasowa prezydenta Rosji, Wikimedia commons

Zamieściliśmy niedawno informację, że 5 sędziów Sądu konstytucyjnego Ukrainy zostało odwołanych przez ukraiński parlament (Radę Najwyższą), który także zwrócił się do innych konstytucyjnych instytucji o odwołanie kolejnych sędziów. Głos w tej sprawie zabrał Sąd Konstytucyjny Federacji Rosyjskiej, którego oświadczenie podpisane przez Walerego Dimitrewicza Zorkina, prezesa SKFR – rzecz wyjątkowa w stosunkach między państwami i między trybunałami konstytucyjnymi – zamieszczamy w całości poniżej.

Oświadczenie Sądu Konstytucyjnego Federacji Rosyjskiej w związku z naruszeniem statusu sędziów Sądu Konstytucyjnego Ukrainy.

Sąd Konstytucyjny Federacji Rosyjskiej rozpatrzył sytuację związaną z przyjęciem przez Radę Najwyższą Ukrainy Postanowienia „O reagowaniu na fakty pogwałcenia przez sędziów Sądu Konstytucyjnego Ukrainy przysięgi sędziowskiej”. Postanowienie to przewiduje przedterminowe ustanie pełnomocnictw pięciorga sędziów Sądu Konstytucyjnego Ukrainy wyznaczonych według limitów ustanowionych przez Radę Najwyższą Ukrainy. Inne instytucje państwowe poleciły przedterminowe zakończenie wypełniania funkcji przez kolejnych siedmiu sędziów, a Prokuratorowi Generalnemu Ukrainy zlecono przeprowadzenie śledztwa karnego w sprawie sędziów Sądu Konstytucyjnego Ukrainy, którzy zdaniem Rady Najwyższej Ukrainy, winni są [wydania - tłum.] jednego z rozstrzygnięć [prezes V. D. Zorkin nie wymienia inkryminowanego wyroku, a przecież chodziło o niekonstytucyjny tryb zmiany konstytucji z 2004 roku, co nastąpiło w roku 2010 – przyp. redakcja]. Rozpatrując sprawę uwzględniono apel przyjęty na zebraniu sędziów Sądu Konstytucyjnego Ukrainy 27 lutego 2014 roku.

Jako że powyższa kwestia w żadnym przypadku nie może stać się przedmiotem rozpatrywanym przez Sąd Konstytucyjny Federacji Rosyjskiej przy realizowaniu przez Sąd konstytucyjnej sprawiedliwości, a także nie może być związana z ocenami o charakterze politycznym, a [jedynie- tłum] z obawą o przestrzeganie fundamentalnych gwarancji statusu sędziego w kraju, która ma wspólne z Rosją korzenie historyczno-prawne i tak, jak Rosja wchodzi w skład Rady Europy, Sąd Konstytucyjny Federacji Rosyjskiej uważa poniższe oświadczenie za konieczne.

Sąd Konstytucyjny Federacji Rosyjskiej uważa, że nie posiadając absolutnej indulgencji (immunitetu) [tak w oryginale - tłum.] w kwestii ewentualnego pociągnięcia do odpowiedzialności prawnej, sędzia może zostać pociągnięty do odpowiedzialności, w tym w formie przedterminowego ustania pełnomocnictw, tylko w ściśle określonych prawem wypadkach i pod warunkiem dokładnego przestrzegania przewidzianej prawem procedury, gwarantującej całkowite, faktyczne i prawne uzasadnienie (całokształt dowodów) naruszenia prawa, którego dopuścił się sędzia. Co innego świadczyłoby o obecności – z prawnego punktu widzenia – oznak odpowiedzialności całkowitej, a także o wyraźnie występującym zabarwieniu emocjonalnym i płytkiej skuteczności tego rodzaju środków. Postawienie kwestii o pociągnięciu sędziów najwyższego sądu krajowego do odpowiedzialności, za przyjęte przez nich podczas wypełniania władzy sądowej – w ramach swoich pełnomocnictw i na podstawie własnego wewnętrznego przekonania – postanowienie, to oczywista niesprawiedliwość, pozwalająca wyrazić wątpliwość co do przestrzegania w kraju fundamentalnych gwarancji statusu sędziego. Jest to w oczywisty sposób niedopuszczalne z punktu widzenia współczesnego międzynarodowego i europejskiego podejścia do funkcjonowania instytucji sądownictwa i całości ustroju władzy państwowej.

Poprzednia 12 Następna

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.