TK



SKOK hipoteczny

włącz czytnik

I dalej poseł Szczepański zadaje posłowi – sprawozdawcy (Jan Bestry z PiS) pytanie konkretne:

 „Czy może pan, panie pośle, potwierdzić lub zaprzeczyć, iż poprawkę o SKOK-ach lobbował niebędący członkiem komisji poseł PiS Jędrzej Jędrych? Czy to prawda, iż osoba ta pełniła wysokie funkcje czy stanowiska w SKOK-ach do czasu objęcia mandatu poselskiego, a obecnie jest tam na urlopie? Czy prawdą jest, iż jest to jego poprawka przygotowana dla posłów i czy według pana posła jest to moralne i nie narusza ustawy o lobbingu?”

Jan Bestry odpowiadając, snuje rozważania na temat dobroczynnego wpływu konkurencji ze strony SKOK na politykę kredytową sektora bankowego. Mówi tak:

„Następna rzecz, która budzi najwięcej emocji, to są SKOK-i. Ponieważ pytań na temat SKOK-ów było bardzo dużo, pozwolę sobie [...] odpowiedzieć na pytanie, jakie przesłanki zdecydowały o propozycji wprowadzenia poprawki dotyczącej możliwości dopuszczenia do tego innych podmiotów niż banki. Proszę państwa, taka propozycja padła na posiedzeniu komisji i w wyniku dyskusji doszliśmy do wniosku - większość doszła do takiego wniosku - że zwiększenie liczby podmiotów na rynku finansowym, który będzie finansować zakup mieszkań, na pewno nie zagrozi w żadnym wypadku realizacji programu. Natomiast co może spowodować? Coś wręcz odwrotnego - obniżenie kosztów, ponieważ banki w tym momencie mają kolejnego konkurenta.”

Nie będziemy tu wchodzić w polemikę z pomysłowym argumentem, zajmijmy się posłem Jędrychem. Jan Bestry tak mówi:

„Natomiast odpowiadając panu posłowi Szczepańskiemu w kwestii SKOK-ów, chcę powiedzieć, że pan poseł był uprzejmy zadać pytania wyjątkowo retoryczne: Czy prawdą jest, że poprawka jest poprawką pana posła Jędrycha? Czy nie ma tutaj naruszenia ustawy o lobbingu? Panie pośle, ja myślę, że jak zgodnie z regulaminem Sejmu każdy poseł ma prawo uczestniczyć w każdym posiedzeniu komisji czy podkomisji, czy tam, gdzie sobie tego życzy, tak ma także prawo zabierać głos. Wynika z tego, że pan poseł Jędrych był doskonale przygotowany do tego i jego klub parlamentarny wydelegował go, żeby tę swoją merytoryczną wiedzę przekazał nam podczas prac połączonych komisji. Natomiast na pytanie, czy był wysokim urzędnikiem, funkcjonariuszem tego urzędu, odpowiem szczerze, że nie wiem. Tą sprawą się nie zajmowałem i nie wiem, gdzie pracował i czy jest na urlopie, czy nie. Tak więc na to pytanie nie jestem w stanie panu odpowiedzieć.”

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.