TK



Standard życia od Mezopotamii po McZarobek

ceny żywności| konsumpcja| poziom życia| PRL| statystyczny koszyk| WHO

włącz czytnik

Wynik ten sugerowałby, że bieda szalała w Egipcie pod rzymskim panowaniem, a robotnicy – z deficytu kalorii – ledwo powłóczyli nogami. I może by tak było, gdyby nie rodzina.

Jak odczytano z papirusów, praca zawodowa kobiet nie była w starożytnym Egipcie czymś niespotykanym. Mamka (to zajęcie zostało najlepiej udokumentowane) karmiąca piersią cudze dzieci mogła zarobić w ciągu roku do 1/3 tego co dorosły robotnik. Co nieco do domu przynosiły także dzieci. Pracująca rodzina była zatem w stanie zebrać tyle, że starczało jej „nawet” na 1,3 – 1,4 koszyka „ogryzionych kości”. Od czasu do czasu było więc na drobne przyjemności. I co szczególnie ważne – wystarczało, by zedrzeć z fellacha i jego żony jakiś podatek. Dobrze zatem nie było, ale przeżyć się dało, w kwestii tej zbyt wiele przez dwa tysiące lat się nie zmieniło.

Wzrost człowieka, czy tusza miarą dobrobytu

Okazuje się, że mroki historii dają się co nieco oświetlić, a i oświecić można nieco przy okazji współczesnych. Profesor Richard C. Allen, historyk gospodarczy z Oksfordu, przypomina w kontekście płac realnych z lat bardzo dawnych, że dobrą metodą oceny warunków życia jest porównywanie wielkości szczątków.

Znana jest otóż nauce zależność między długotrwałym dobrobytem, a wzrostem ludzi. Metoda archeologiczna swe walory zachowuje do dzisiaj, choć dla przyszłych badaczy przechować należy nie tylko nasze kości, ale też bardzo ważną wskazówkę. Skrywa ją artykuł grupy brytyjskich badaczy i ekspertki z Międzynarodowej Organizacji ds. Zdrowia (WHO) pt. „The weight of nations: an estimation of adult human biomass”. Okazuje się, że 7 mld ludzi zamieszkujących w 2012 r. Ziemię waży razem jakieś 287 milionów ton. O 18,5 mln ton za dużo, ze względu na otyłość i nadwagę. Jeśli zatem przyszli naukowcy kiedyś badać będą warunki życia za Tuska, Merkel, Putina i Obamy, to pamiętać muszą, że był to okres kiedy ludzie z dobrobytu bardziej wszerz, niż wzdłuż rośli.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.