TK
Uściski dwóch niedźwiedzi
Angela Merkel| Constanze Stelzenmüller| Europa Wschodnia| Foreign Affairs| Gerhard Schröder| Karl-Theodor zu Guttenberg| Niemcy| Ostpolitik| polityka równego dystansu| Putin| Rosja| Zivilmacht
włącz czytnikjej pole manewru jest ograniczone. Jej koalicyjny partner, SPD, tradycyjnie tłumaczy większość wątpliwości na korzyść Moskwy i w ocenie intencji Kremla notorycznie sięga do pobożnych życzeń. Kolejna przeszkoda na drodze twardego kursu to niemieckie elity gospodarcze, przeciwne sankcjom. Wedle sondaży, na jakie powołuje się Guttenberg, podobnie uważa dwie trzecie Niemców.
Wreszcie za wyrozumiałością i łagodnym kursem wobec Rosji wypowiadają się trzej poprzednicy pani Merkel w fotelu kanclerza: nie tylko Schröder od lat siedzący w kieszeni Moskwy, ale także Helmut Schmidt i Helmut Kohl. Guttenberg uważa, że Merkel, wychowana w komunistycznej NRD, lepiej rozumie zarówno rosyjskie realia, jak i kremlowską propagandę, i poczyniła warte odnotowania kroki. „Może gdyby największy kraj Europy – pisze – nie trwał tak długo przy nijakiej polityce zagranicznej, Putin nie posunąłby się tak daleko w polityce rewanżyzmu. I gdyby inne kraje poszły śladem Merkel, Kreml byłby zmuszony przemyśleć strategię, która nieustannie wykorzystuje paraliż Zachodu”.
Niemcy najwyraźniej nie do końca zrozumiały, że Europa Wschodnia to strefa pierwszoplanowego interesu strategicznego, a nie zbiór dalekich egzotycznych krajów. Ich pole manewru ograniczają obawy o zależność od Rosji i niedostateczne zrozumienie, że Rosja potrzebuje zachodnich odbiorców tak samo, jak oni potrzebują Rosji, jeśl nie bardziej. Wreszcie, co Constanze Stelzenmüller uznała za najważniejsze, Niemcy muszą zrozumieć, że Ostpolitik wynikać powinna nie tylko z interesów, ale także z solidarności – obrony praw krajów do bezpieczeństwa, wolności i demokratycznych wartości – aspiracji, których kiedyś Ameryka broniła w Niemczech Zachodnich.
W takim stopniu, w jakim działania Rosji negują te podstawowe prawa, zarówno Berlin, jak i cała Europa muszą zrozumieć, że stają w obliczu autorytarnego wyzwania wobec zachodniej demokracji. A wówczas balansowanie staje się bardzo niebezpieczną i moralnie wątpliwą opcją.
Studio Opinii
Poprzednia … 2345 Następna
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.