TK



Zlikwidować PIT

IRS| PIT| podatki| przychody budżetu| skarb państwa| system podatkowy| Urząd Skarbowy| USA| VAT

włącz czytnik

Kilkanaście procent podatników – farmerzy, drobni przedsiębiorcy, wśród nich i taksówkarze, nieliczni artyści sprzedający swe dzieła, maklerzy giełdowi – rozliczają się z systemem sami. A wszyscy mogą skorzystać z przysługujących im, różnorakich ulg (o nich ze szczegółami choćby w dorocznym amerykańskim World Almanac).

PS Nie miejsce tu i nie czas na inny podatek, który jest za to sprawą najważniejszą z punktu widzenia demokracji – tak popularny w Europie VAT. Jak wszelkie podatki pośrednie, obciążające konsumentów, odrywa on obowiązek podatkowy od obywatela. Związek podatkowy obywatela z jego państwem rozmywa się. Punktem wyjścia jest zamierzone wobec obywatela oszustwo – ma nie wiedzieć, ile, komu i za co płaci. Chyba nie trzeba tej opinii uzasadniać. Jest oczywista. Na dobitek, podatek, który miał zwiększyć przychody budżetu, zwiększył… zatrudnienie w administracji i koszty, bo system skarbowy potrzebuje znacznie więcej ludzi do kontroli płatników. Samych płatników przyprawił o stratę czasu w milionach godzin, które pochłania obliczanie należności z tytułu VAT i wyznaczanie cen z jego dodatkiem. Tym jednak powinna zająć się cała Europa, bo to jedna z przyczyn opóźnień w jej rozwoju – chytry podatek, wymyślony we Francji dla konkurencyjności cenowej wozów Renault, owocuje stratami w skali kontynentu… Ale o tym kiedy indziej.

Studio Opinii

Poprzednia 12 Następna

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze


Marek Wichrowski | 23-03-13 02:13
PIT jest czymś dziwnym. Zatem wygląda to tak, najprościej: urzędnikowi zajmuje tyle samo czasu sprawdzenie mojego PITu, co jego wypełnienie. Dlaczego on nie może tego sam wypełnić? Parę lat temu stałem się "przestępcą": Nie otrzymałem PITu za artykuł naukowy (gdzieś zginął na poczcie) i pomyliłem się na swoją korzyść w zeznaniu podatkowym. Po czym miałem sprawę karnoskarbową pomimo, że wszystkie podatki zapłaciłem. Jakaś paranoja. W normalnym kraju proszą o poprawienie PIT a tu czynią z nas przestępców.

Kazimierz | 23-03-13 22:27
W naszym kraju są nasi współobywatele, którzy mają przemożną potrzebę okazywania i przewagi i udowodniania własnej władzy.....Nawet babcia klozetowa, może dać mniej lub więcej papieru. Ma władzę. Nie mówiąc o urzędnikach skarbowych, których bardzo niedoskonałe prawo wyposażyło we władzę interpretacji przepisów. I interpretują, a jakże, tak, by petentom pokazać, gdzie raki zimują. A ponieważ są sfrustrowani z powodu niechęci, która ich otacza, tym chętniej szukają kompensaty. Synoptycy społeczni nie wróżą rychłej zmiany.