Publicystyka



Państwo - w którym chciałbym żyć

David Landes

włącz czytnik
Państwo - w którym chciałbym żyć
David S. Landes, Bogactwo i nędza narodów. Dlaczego jedni są tak bogaci, a inni tak ubodzy. Wyd. MUZA, 2007

David S. Landes w swej wybitnej pracy „Bogactwo i nędza narodów. Dlaczego jedni są tak bogaci, a inni tak ubodzy?” na przykładzie rozwoju Wielkiej Brytanii w XVIII wieku poszukuje odpowiedzi na pytanie, co sprawiło, że Anglia czasów rewolucji przemysłowej była najbardziej rozwiniętym krajem świata. I powiada tak: „Chcąc to zrozumieć [pomysłowość, wyobraźnię i przedsiębiorczość Brytyjczyków] należy wziąć po uwagę nie tylko korzystne uwarunkowania materialne […], lecz także wartości niematerialne (kulturę) oraz instytucje.[…] Te wartości i instytucje są dla nas czymś tak codziennym […], że przyjmujemy je jako rzecz oczywistą” .

Landes kontynuuje „Zacznijmy od przedstawienia przypadku idealnego, społeczeństwa teoretycznie najlepiej przygotowanego do tego, by osiągnąć postęp materialny i powszechny dobrobyt. Pamiętajmy, że wcale nie musi to być „lepsze” lub „wyższe” społeczeństwo (takich słów należy unikać), lecz po prostu lepiej przystosowane do produkcji dóbr i usług. Takie idealne społeczeństwo wzrostu i rozwoju przedstawiałoby się następująco:

  1. Umie obsługiwać i konstruować narzędzia produkcji oraz tworzyć, adaptować i opanowywać nowe techniki na technologicznym pograniczu.
  2. Potrafi przekazać tę wiedzę i umiejętności młodemu pokoleniu, czy to przez system formalnej edukacji, czy szkolenie zawodowe (terminowanie).
  3. Do poszczególnych zawodów wybiera ludzi na podstawie kompetencji i względnych zasług; zależnie od tego jak wykonują swe zadania, awansują lub są degradowani.
  4. Zapewnia szanse dla indywidualnej i zbiorowej przedsiębiorczości, zachęca do przejawiania inicjatywy, do rywalizacji i naśladownictwa.
  5. Pozwala ludziom cieszyć się i korzystać z owoców ich pracy i przedsiębiorczości.

 Ponadto autor zwraca uwagę, że „społeczeństwo, o którym mowa, posiadałoby również takie instytucje polityczne i społeczne, które ułatwiałyby osiąganie owych większych celów, co oznacza, że na przykład:

  1. Zapewnia prawa do własności prywatnej, by zachęcać do oszczędzania i inwestowania.
  2. Gwarantuje prawa wolności osobistej, broniąc zarówno przed zakusami tyranii, jak i przestępczością i korupcją. 3)Egzekwuje prawa wynikające z umów, explicite i implicite.
  3. Zapewnia stabilny rząd, niekoniecznie demokratyczny, ale kierujący się powszechnie znanymi zasadami (rządy prawa, a nie rządy ludzi). Jeżeli miałby to być rząd demokratyczny, to jest wyłaniany w odbywających się co pewien czas wyborach, zwycięża większość, ale nie gwałci praw tych, którzy przegrali; ci ostatni godzą się z przegraną i wyglądają następnej okazji w kolejnych wyborach.
  4. Zapewnia rząd odpowiedzialny, taki, który wysłuchuje skarg i naprawia krzywdy.
  5. Zapewnia rząd uczciwy, tak aby uczestnicy gry ekonomicznej nie szukali korzyści i przywilejów poza rynkiem. W żargonie ekonomistów, protekcja i stanowisko nie powinny przynosić renty nadzwyczajnej.
  6. Zapewnia rząd umiarkowany, skuteczny i nie zachłanny. W rezultacie podatki są niskie, rząd nie rości sobie zbytnich praw do społecznej nadwyżki i unika przywilejów.

To idealne społeczeństwo byłoby również uczciwe. Uczciwość wymuszałoby prawo, ale w idealnej sytuacji nie byłoby potrzebne. Ludzie żywiliby przekonanie, że uczciwość jest czymś właściwym (i że się opłaca) i odpowiednio żyliby  i postępowali” . Przywołując ów długi fragment z ksiązki  Davida S. Landes’a miałem na uwadze równolegle dwie sprawy. 

Pierwszą sprawą – jest zwrócenie uwagi, że główne źródła wzrostu i rozwoju znajdujemy w ludziach – osobach gospodarujących. To oni muszą mieć prawo ujawniania i wykorzystywania swoich zdolności ludzkich, dostępu do wiedzy i nauki, winni być wynagradzani według kompetencji, oraz muszą mieć zapewnione warunki dla własnej przedsiębiorczość i inicjatywy. Muszą żyć w takich warunkach, w których - co Landes podkreśla – gwarantowane jest prawo do ‘cieszenia się z owoców własnej pracy”. 

Po drugie - żeby wszystkie te zdolności ludzi zaowocowały wzrostem i rozwojem, to niezbędny jest  ów zbiór „legalnych” instytucji, w tym w szczególności zapewnienie prawa własności  i egzekucji praw wynikających z umów. To te „legalne instytucje” powinny regulować życie społeczne – jak powiada sam Landes - państwa prawa, w którym procesy gospodarcze podlegają działaniu mechanizmów rynkowych. Landes zaznacza (zgodnie z XVIII ustrojem ówczesnej Wielkiej Brytanii), że rząd niekoniecznie musi być demokratyczny ale muszą to być rządy prawa a nie ludzi.

Zwraca uwagę fakt, że propozycja Davida S. Landes’a stworzenia społeczeństwa „najlepiej przygotowanego do tego, by osiągnąć postęp materialny i powszechny dobrobyt” i służących temu instytucji społecznych i politycznych  głównie adresowane są do rządu. To rząd ma gwarantować zachowanie własności prywatnej, swobód osobistych i wykonywanie umów. Sam rząd ma być: stabilny, kierujący się zasadą rządów prawa - a nie ludzi; to rząd ma być uczciwy, odpowiedzialny, umiarkowany, skuteczny i nie zachłanny. Inaczej mówiąc – poprzez rządy prawa i ich egzekutywę – państwo ma chronić swoich obywateli, a nie sprawować nad nimi „opiekę”. A tylko w ostatnim akapicie Landes odwołuje się do społeczeństwa i powiada, że „idealne społeczeństwo byłoby również uczciwe”. Jednak zdanie dalej – sam mając na uwadze owo niezwykle idealizacyjne założenie - stwierdza, że „uczciwość wymuszałoby prawo”.

Większość z nas chciałaby żyć w takim społeczeństwie. Ale jest to model „idealnego społeczeństwa”. Jedyne, co możemy czynić – to tylko badać, jak znaczny dystans dzieli nasz kraj od tego - w sensie weberowskim - „modelu idealnego”. 

dr Stefan Małecki-Tepicht

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.