Debaty



Dlaczego PiS boi się Trybunału Konstytucyjnego?

budżet państwa| finanse państwa| inflacja| Jarosław Kaczyński| Komisja Europejska| NBP| Prawo i Sprawiedliwość| Trybunał Konstytucyjny| ustawa "500+"| ustawa o Trybunale Konstytucyjnym

włącz czytnik

Słynną opowieść o tym, że generał Gromosław Czempiński zażądał w zamian za kluczową pomoc dla Amerykanów w Zatoce właśnie anulowania polskiego długu zagranicznego również należy czytać w tym kontekście.

Co do tej kwestii więc Konstytuanta starała się nas zabezpieczyć: dopóki konieczność nie będzie paląca tak, że przekroczy podziały polityczne i pozwoli osiągnąć większość konstytucyjną w sprawie przesunięcia czy likwidacji progu (może to być też większość głosów w ważnym referendum konstytucyjnym), dopóty partia rządząca nie powinna dostawać do rąk zabawki w postaci nieograniczonego dostępu do pieniędzy, czego koszty mogą ponieść następne pokolenia.

Polska to przecież nie Stany Zjednoczone, nie jest gwarantem stabilności dwóch trzecich światowej gospodarki, więc co do tego, że ktoś te koszty będzie musiał ponieść, możemy być pewni.

Program 500+ może zadziałać jak ekonomiczny “stimulus”, zastrzyk pieniędzy w obieg gospodarczy, ale może też przepchnąć dużą część obywatelek i obywateli w obszar trwałego bezrobocia (jak to obserwujemy przy nieco podobnych programach zasiłkowych w Wielkiej Brytanii), przez co jego wpływ ekonomiczny będzie mniejszy niż potrzeba na spłatę zadłużenia.

Podobnie Mieszkanie+. Branża budowlana rzeczywiście napędza gospodarkę, jest trochę jak pierwszy klocek domina. Każde nowe mieszkanie wymaga remontu, mebli, wyposażenia… Jednak perspektywa tanich (eksperci ostrzegają, że zbyt tanich pod względem zaplanowanych kosztów budowy) mieszkań może zatrzymać inne formy inwestycji mieszkaniowych. Program ma ruszyć w 2018 roku. Możemy się spodziewać, że obroty branży budowlanej odzwierciedlą wstrzymanie oddechu przez oczekujących na lepszą ofertę mieszkaniową inwestorów.

Z biegiem czasu okazuje się to jednym z ważniejszych powodów, dla których powinniśmy mieć działający i poważany Trybunał Konstytucyjny: aby jako instancja kontrolna stał na straży pokus rządzących. Łatwo wydawać kolejne miliardy na realizację krótkowzrocznych celów bez rzetelnej oceny społecznej, ekonomicznej i prawnej. A tej wciąż nie ma, prowadzimy operacje na żywym organizmie i to, na własną prośbę, bez konsylium lekarskiego w postaci kontroli Trybunału. Jeśli operacja się nie uda, pacjent będzie miał kłopot z powrotem do zdrowia – tak jak Grecja czy Portugalia.

Poprzednia 2345 Następna

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.