Debaty
F. Rymarz: Jeden czy wiele okręgów wyborczych w wyborach europejskich?
lista europejska| lista krajowa| Metoda D'Hondta| okręg wyborczy| Parlament Europejski| proces wyborczy| próg wyborczy
włącz czytnikW aktualnym stanie prawnym, teoretycznie, w zakresie tworzenia okręgów wyborczych w wyborach do PE, możliwe są dwa skrajne rozwiązania i jeden system mieszany.
Polska, jako cały kraj, może stanowić jeden okręg wyborczy z systemem list krajowych (ogólnopolskich) partii uczestniczących w wyborach, z zastosowaniem w podziale mandatów obowiązującej aktualnie metody d`Hondta z 5% progiem wyborczym, zwanym „klauzulą zaporową”. Regulacja taka jest bardzo korzystna dla ugrupowań najsilniejszych, a jednocześnie, deprecjonuje mniejsze i słabsze partie polityczne, albo z podziału mandatów całkowicie ich eliminuje. System list krajowych ma w Polsce raczej negatywne konotacje polityczne, kojarzy się z minioną epoką, nie spełnia kryterium modelu demokratycznego, bowiem decyzję kto personalnie otrzyma mandat, podejmuje w praktyce nie wyborca, lecz lider silnej partii, przez umieszczenie na pierwszych (tzw. „biorących”) miejscach list ogólnopolskich, wytypowane przez siebie osoby. W tym systemie praktyką jest umieszczanie na pierwszym miejscu listy krajowej bardzo popularnego i znanego polityka, nazywanego w żargonie politycznym „lokomotywą wyborczą”, a wyborcy pozostawiona jest jedynie czynność postawienie znaku „x”” przy jego nazwisku. Lider listy ogólnokrajowej „pracuje” na rzecz następnych na liście kandydatów, w kolejności ich umieszczenia, aż do wyczerpania mandatów przypadających na dane ugrupowanie. Kto otrzyma mandat jest pod faktyczną kontrolą lidera partii, gdyż w systemie tym nie występuje zjawisko, że kandydat z dalszego miejsca listy otrzyma mandat z pominięciem osób z pierwszych kilkunastu miejsc listy. Ogólnopolskie listy wyborcze, przy braku podziału kraju na okręgi wyborcze, centralizują stosunki w państwie i pozostają w opozycji do regionalizacji państwa. Sprowadzają wybory europejskie do swoistego sondażu partyjnego. Wywierają ujemny wpływ na i tak niską frekwencję w wyborach europejskich, gdyż wyborca regionalny jest bardziej zainteresowany głosowaniem na znanego mu kandydata z okręgu. Wyborcze listy ogólnopolskie budzą wątpliwości co do ich zgodności z podstawowymi zasadami prawa wyborczego: zasadą bezpośredniości i równości szans. Niezależnie od problemów technicznych związanych ze sporządzeniem skomplikowanych kart do głosowania z wieloma nazwiskami na kilkunastu listach krajowych (karty wielkiego formatu lub broszura zszytych list), wyborca będzie miał trudności z oddaniem głosu spełniającego kryterium ważności.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Jednomandatowe okręgi wyborcze
Partie „wodzowskie” a prawa wyborcze obywateli
Sondaże przedwyborcze a tzw. „demokracja sondażowa”
Progi wyborcze – elementem demokratycznego systemu wyborczego
Treść konstytucyjnej zasady powszechności głosowania na początku XXI wieku
F. Rymarz: Wybory do PE a wybory krajowe. Podobieństwa i różnice
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.