Debaty



Janusz Czapiński: Starość to jeszcze nie radość

włącz czytnik
Janusz Czapiński:  Starość to jeszcze nie radość

Gdy osoby starsze odważniej wejdą w przestrzeń publiczną, zaczną być bardziej aktywne, również stopniowo przełamią stereotypy, które ciągle są jeszcze w Polsce niezwykle silne – z prof. Januszem Czapińskim rozmawia Marzena Haponiuk

Marzena Haponiuk: Jaka jest polska starość?

Prof. Janusz Czapiński: Na zachodzie, np. w Niemczech czy Szwecji starość to radość, a w Polsce ciągle obowiązuje powiedzenie „starość nie radość”. Rzeczywiście wygląda ona nie najciekawiej. W badaniach międzynarodowych Polacy nie wypadają najlepiej. Obserwujemy ostatnio w Polsce nasilenie symptomów depresji. To absolutny rekord na tle pozostałych krajów europejskich. Sprawność fizyczna starszych Polaków mierzona np. siłą uścisku dłoni albo szybkością chodzenia jest również bardzo kiepska. Być może z powodu tej małej sprawności fizycznej polskich seniorów wynika głęboka awersja do jakichkolwiek sportów, a nawet szerzej – do jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Podstawowa pozycja polskiego seniora to siedzenie w fotelu przed telewizorem. Co prawda coraz częściej widać na ulicach osoby starsze, które chwyciły bakcyla nordic walking. Nie jest to jednak zjawisko w Polsce  powszechne. Dotyczy głównie dużych miast.

Starsze osoby się nie ruszają, a jeśli się ruszają to widać, że nie są specjalnie sprawni fizycznie. W wymiarze psychicznym też nie jest najlepiej. Często są sfrustrowani, przygnębieni. Prawie w ogóle nie działają społecznie. Udzielają się głównie w obrębie rodziny. W tym rodzinnym wymiarze wypadamy całkiem nieźle. Tu świadczymy sobie różnego rodzaju usługi, zarówno młodsi starszym, jak i starsi młodszym. Poza te opłotki rodzinne wychylamy się niezwykle rzadko.

To dość ponury obraz.

Jednak są zauważalne pozytywne symptomy zmian. Te jaskółki, które moim zdaniem jeszcze wiosny nie czynią, ale dobrze, że są. To uniwersytety trzeciego wieku. Coraz więcej osób korzysta z tej oferty. Pytanie brzmi: dlaczego w innych wymiarach nie ma równie atrakcyjnej oferty, która wyciągnęłaby tych starszych Polaków sprzed telewizora czy z kuchni? Dla przykładu, w Niemczech popularna jest aktywność w klubach sportowych dla seniorów. W Polsce jedynie nieliczni starsi zapisują się do jakiegoś klubu żeglarskiego czy wioślarskiego.

Poprzednia 1234 Następna

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.