Debaty



Kompas: Karanie za zakrywanie

włącz czytnik

Debata wzbudziła spore emocje wśród jej uczestników obecnych na sali, jak i śledzących jej przebieg za pośrednictwem kanałów internetowych (zob. zapis debaty). Opracowane przez ISP podsumowanie toczonych dyskusji zostało rozesłane tuż przed pierwszym czytaniem prezydenckiego projektu ustawy (zob. dalej) do samych parlamentarzystów, innych decydentów, mediów oraz pozostałych zajmujących się omawianą problematyką osób. Poniżej prezentujemy jej narracyjne skrótowe omówienie (pełna relacja znajduje się na stronie ISP).

Podsumowanie dyskusji o zakazie zakrywania twarzy

Większość głosów, jakie padły podczas dyskusji, wydaje się pokrywać z komentarzami pojawiającymi się w debacie publicznej. Najwięcej opinii było przeciwnych temu dokumentowi. Zauważano w nich, że proponowane przez Prezydenta rozwiązania nie odpowiadają na istotę problemu, wobec którego zostały sformułowane. Nie tylko nie stanowią reakcji na przyczynę powstałych zakłóceń porządku publicznego, lecz również nie pomogą w uspokojeniu już wywołanej agresji na ulicach. Większość z zaproponowanych rozwiązań wydaje się też bardzo trudna do wyegzekwowania. Nie są też jasne wszystkie kryteria stosowania proponowanego zakazu, np. kto ma oceniać, w jakim stopniu zakryta twarz spełnia przesłanki proponowanego zakazu? Z drugiej strony, jak podkreślał Jerzy Stępień: Sam fakt, iż dany zakaz jest nieskuteczny, nie może stanowić argumentu przeciwko niemu, nie znaczy, że mamy go nie wprowadzać.

Wedle innych opinii, zamiast szukać rozwiązań już istniejących w prawie lub zastanowić się, czemu nie są stosowane już dostępne mechanizmy pozwalające poradzić sobie z takim problem, podejmuje się inicjatywę w odpowiedzi na zapotrzebowanie polityczne. Jak zauważyła prof. Łętowska - Zmiana prawa nie powinna być wynikiem zapotrzebowania chwili, ale wnikliwej analizy sytuacji oraz stanu obowiązujących uregulowań.W obecnej sytuacji należałoby dokładnie określić, z czym walczymy oraz spróbować znaleźć alternatywne formy zapobiegania podobnym zajściom – dodała była sędzia TK. Za taką opinią świadczyć może fakt, iż nowelizację zaproponowano w odpowiedzi na wydarzenia z jednej demonstracji, spośród tysięcy zgromadzeń publicznych odbywających się pokojowo co roku w Polsce.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.