Debaty



Kompas: Karanie za zakrywanie

włącz czytnik

Do ostatniego wątku nawiązywali też zwolennicy dyskutowanej nowelizacji, zarówno podczas omawianej debaty, jak i w dyskursie publicznym. Głównym argumentem mającym przemawiać za przyjęciem tego projektu była chęć ochrony bezpieczeństwa obywateli, ich prawa własności i spokoju publicznego. Na szali poszanowania tych wartości można zdaniem obrońców dyskutowanej ustawy położyć konstytucyjną ochronę wolności, w tym wypadku dotyczącą zgromadzeń publicznych. Takie stanowisko zajęła reprezentująca autora projektu Małgorzata Znojek, przyznając, iż: Według Prezydenta test proporcjonalności został spełniony. Najważniejszą wartością jest bezpieczeństwo obywateli. Osoby opowiadające się za nowelizacją wskazują również jej ważną rolę prewencyjną oraz potencjalne ułatwienie pracy policji. Prezentujący takie stanowisko przedstawiciel policji, Mariusz Sokołowski, podkreślał jednocześnie potrzebę uzupełnienia ustawy o sankcję karną za nie zastosowanie się do proponowanego zakazu zakrywania twarzy. Kilka innych osób podchwyciło ten pomysł, proponując jednak jego rozważenie w odniesieniu do przepisów obecnie obowiązującej ustawy, bez wprowadzania do niej nowych zakazów innych sposób zachowania.

Ten rozdźwięk między dążeniem do ochrony dwóch rozbieżnych wartości konstytucyjnych próbował w żartobliwy sposób zniwelować prof. Jerzy Stępień, starając się jednocześnie odnieść do odpowiadającego na zapotrzebowanie społeczne charakteru proponowanej legislacji. Wobec pojawiających się zastrzeżeń zaproponował ustanowienie zakazu zakrywania twarzy… jedynie z okazji 11 listopada…!

Co dalej z zakazem zakrywania twarzy

Pierwsze czytanie przedstawionego przez Prezydenta RP projektu ustawy mającej zmieniać Prawo o zgromadzeniach publicznych odbyło się 24 stycznia 2014 roku (zob. przebieg ścieżki legislacyjnej). Odbyło na nim m.in. głosowanie nad wnioskiem o odrzucenie projektu już na tym etapie początkowych nad nim prac. Pozytywnie za tym opowiedzieli się posłowie PiS, Twojego Ruchu, Solidarnej Polski i niezrzeszeni, przeciwko była cała koalicja rządowa oraz SLD. W rezultacie projekt został skierowany do dalszych prac parlamentarnych w Komisji Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Mają też zostać zamówione dokładniejsze ekspertyzy prawne na jego temat przez Biuro Analiz Sejmowych. Jest więc szansa, by chociaż częściowo spełniony został w ten sposób postulat poprzedzenia prac nad nową ustawą porządną identyfikacją wszystkich skutków prawnych i społecznych, jakie mogą się wiązać z jej przyjęciem. Dobrze byłoby, gdyby towarzyszyła temu także ewaluacja stosowania już istniejącego prawa w tym zakresie. Jak również widać, część przedstawicieli krajowej sceny politycznej zmieniła początkowe zdanie na temat projektu. Z drugiej strony, argumenty na temat antyobywatelskiego charakteru proponowanych przepisów wydają się nie docierać do większości parlamentarzystów, należących do największych klubów parlamentarnych.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.