Debaty



Niespełnione nadzieje maturalnych reformatorów

Centralna Komisja Egzaminacyjna| egzamin maturalny| licea ogólnokształcące| Ministerstwo Edukacji Narodowej| stara matura| system edukacji

włącz czytnik

Każdy maturzysta musiał przed 2005 r. przystąpić do dwóch egzaminów pisemnych: z języka polskiego oraz z wybranego przedmiotu, ze zbioru nauczanych w szkole przedmiotów ogólnokształcących, oraz do egzaminu ustnego z wybranego języka obcego oraz wybranego przedmiotu. Trzeba przypomnieć, iż w klasycznej starej maturze, czyli odziedziczonej przez oświatę III RP po peerelu wszystkie egzaminy oceniane były na podstawie ustalanych w danej szkole, a właściwie przez konkretnego nauczyciela wymagań, które zresztą miały najczęściej charakter intuicyjny. Stąd też bardzo często ostateczna ocena /w klasycznej skali szkolnych ocen/ maturzysty wynikała nie tylko z poziomu jego pracy pisemnej, czy też ustnej odpowiedzi, ale też z jego „szkolnej historii”. Ustawodawca zdając sobie sprawę, iż dla wielu uczniów o skomplikowanej szkolnej historii może to być poważna trudność dla zdania matury stworzył możliwość przystępowania przez uczniów do tego egzaminu przed pozaszkolną komisją kuratoryjną. Największą popularnością cieszyła się ta komisja w 1993 r., gdy nauczyciele zastrajkowali w okresie matur. Oczywiście wyniki takiej matury nie mogły służyć do oceny jakości pracy szkół, ani też nie mogły być podstawą do rekrutacji na studia. Zdanie matury było warunkiem koniecznym, ale niewystarczającym do podjęcia nauki w szkołach wyższych. Można stwierdzić, iż zdanie matury umożliwiało młodemu człowiekowi przystąpienie do egzaminu wstępnego na studia, czyli był to w istocie egzamin przedwstępny na uczelnie.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.