Państwo



Dziewiętnaste życie ustawy medialnej. Od 1992 r. walka toczy się głównie o stołki

abonament RTV| Jan Dworak| KRRiT| media publiczne| nadawcy| ustawa medialna

włącz czytnik
Dziewiętnaste życie ustawy medialnej. Od 1992 r. walka toczy się głównie o stołki

Osią sporu o ustawę medialną od momentu jej powstania nie były zapisy dotyczące misji mediów publicznych. Zmiany ustawowe dotyczyły przede wszystkim powoływania składu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, funkcjonowania spółek mediowych oraz przystosowania ustawy do wymogów unijnych – analizuje MamPrawoWiedziec.pl.

Media publiczne to Telewizja Polska, Polskie Radio i 17 regionalnych rozgłośni radiowych. Są to oddzielne spółki akcyjne, finansowane głównie z wpłat abonamentowych i reklam. Ich działanie regulują dwie ustawy: o radiofonii i telewizji (tzw. ustawa medialna) oraz o opłatach abonamentowych.

Szczególną rolę w funkcjonowaniu mediów w Polsce odgrywa – opisana w konstytucji – Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Jej zadaniem jest „stanie na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji”. KRRiT ma realną władzę: zarządza pieniędzmi z abonamentu (rozdziela je corocznie na podstawie propozycji programów, które składają zarządy TVP, PR i rozgłośni regionalnych) oraz przyznaje koncesje dla nadawców radiowych i telewizyjnych.

Obecny projekt nowelizacji tzw. ustawy medialnej napisany przez Prawo i Sprawiedliwość podporządkowuje media publiczne bezpośrednio rządowi. Odbiera KRRiT kompetencje przydzielone jej poprzednio przez Platformę Obywatelską: Rada nie mogłaby przeprowadzać jawnych konkursów na członków rad nadzorczych i zarządów TVP i PR. Miałby ich powoływać minister skarbu państwa. Projekt zmniejsza liczbę członków rad nadzorczych mediów publicznych z siedmiu do trzech. Wejście w życie ustawy wygasi kadencję obecnych członków rad nadzorczych i zarządów, co pozwoli zastąpić ich nowymi osobami.

Autorzy projektu piszą w jego uzasadnieniu, że jest to pierwsza z planowanych nowelizacji, które mają „ustanowić system mediów narodowych”. Dotychczasowy prezes KRRiT Jan Dworak ocenia natomiast, że „media publiczne, które były chronione przed bezpośrednimi politycznymi decyzjami, w tej chwili stają się mediami nie narodowymi, a rządowymi” (Press.pl).

Dworak zauważa, że „zawarte w projekcie zasady powoływania władz mediów publicznych nie włączają do tego procesu organizacji społecznych, środowisk ludzi kultury i mediów” oraz że do tej pory „zarząd publicznego radia czy telewizji mógł być odwołany, ale musiały na to wyrazić zgodę zarówno minister skarbu, jak i Krajowa Rada”. Określone były powody możliwego odwołania, np. działanie na szkodę spółki czy zły stan zdrowia. Odtąd wystarczyłaby wola ministra.

Poprzednia 1234 Następna

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.