Państwo
Ewa Łętowska: pięć lat temu TK mógł wyjaśnić, czy Komisja Majątkowa mogła oddawać mienie gmin
Andrzej Rzepliński| Ewa Łętowska| Komisja Majątkowa| Kościół Katolicki| Kościół Prawosławny| Mirosław Granat| RPO| skarga konstytucyjna| Supraśl| Trybunał Konstytucyjny
włącz czytnikNa początku stycznia przyszłego roku Trybunał Konstytucyjny zbada na wniosek RPO pozbawienie jednostek samorządu terytorialnego prawa do udziału w postępowaniu przed komisjami, które zwracały Kościołowi oraz gminom żydowskim mienie zagrabione im w PRL. – Trybunał już kilka lat temu miał okazję, by rozstrzygnąć ten problem, ale zrobił unik – twierdzi prof. Ewa Łętowska, sędzia TK w stanie spoczynku.
Zastrzeżenia Ireny Lipowicz. obecnego rzecznika praw obywatelskich, wzbudziło to, że miasta i gminy musiały zwracać własne mienie, a nie miały prawa odwołania od takich decyzji Komisji Majątkowej (co do Kościoła katolickiego) oraz Komisji Regulacyjnej ds. Gmin Wyznaniowych Żydowskich. Zamiast samorządów, przed Komisją wypowiadał się rząd, a to nie on był właścicielem spornego majątku - podkreśla RPO. 9 stycznia 2013 Trybunał rozpozna wniosek w pełnym składzie, pod przewodnictwem prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego, sprawozdawcą będzie sędzia Mirosław Granat.
- Jeszcze maju 2007 r. wydano postanowienie Trybunału Konstytucyjnego w pełnym składzie, odmawiające gminie możliwości ochrony na drodze sądowej jej interesu majątkowego naruszonego przez podobne roszczenia restytucyjne. Mam satysfakcję zawodową, że wtedy jako jedna osoba zgłosiłam zdanie odrębne – przypomina prof. Łętowska w wydanej niedawno książce pt. „Rzeźbienie państwa prawa. 20 lat później”.
- W maju 2007 roku Trybunał miał okazję wypowiedzieć się w pełnym składzie, wtedy można było wypracować jakiś standard. Tam chodziło o skargę gminy Supraśl, a sprawa dotyczyła nie Kościoła Katolickiego lecz Prawosławnego. Przypomnijmy, że dla tego kościoła powstała odrębna ustawa i także odrębna komisja majątkowa. Z oczywistych względów było tych spraw mniej i było o tym ciszej. Co jednak nie oznacza, że nie było konfliktów. I ja twierdziłam, że to nawet dobrze, że do Trybunału jako pierwsza trafiła sprawa takiego mniejszego kościoła, wokół którego nie ma tak napiętej atmosfery społecznej i politycznej. Pewno byłoby łatwiej i można było skonstruować przyzwoite narzędzie prawne., przydatne także w sprawach z tej "wielkiej" komisji. Ale, nie udało się – komentuje Ewa Łętowska.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.