Państwo



J. Regulski: Gmina rządzi

Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej| Jerzy Regulski| Konwersatorium „Doświadczenie i Przyszłość”| model samorządu| okrągły stół| prawo administracyjne| reforma samorządowa| Skandynawia| Tadeusz Mazowiecki| własność samorządowa

włącz czytnik

Kto był najbliższym partnerem?

Skandynawowie. Model polskiego samorządu powstał pod największym wpływem Skandynawów, a w szczególności Duńczyków. Oczywiście nie można było tego typu rozwiązań przenosić automatycznie.

Dlaczego padło na Danię?

Najbardziej rozbudowany samorząd w Europie istnieje w Skandynawii i Holandii, pomijając bardzo specyficzny przypadek Szwajcarii. Są to kraje mocno usamorządowione, z bogatymi historycznie tradycjami, a Dania była z nich wszystkich najbardziej „europejska”. Z innymi Skandynawami dużo trudniej było nam się porozumieć. Zbyt duże były różnice w tradycji i kulturze politycznej. Mam tu na myśli także mentalność, która w przypadku Danii okazała się dość bliska naszej. W efekcie prac w 1989 roku mieliśmy już konkretną koncepcję. Wiedzieliśmy dokładnie, co trzeba zrobić i w jaki sposób.

Zapewne tę koncepcję wielokrotnie modyfikowano?

Oczywiście, przez 10 lat i później, gdy wchodziliśmy już w szczegóły. Główne założenia reformy objęły demokratyczną ordynację wyborczą. Ale kluczową sprawą stało się odrzucenie zasady jednolitej władzy państwowej, na której zbudowany był system PRL. Tam wszystko było oparte na zależności hierarchicznej. Wójt podlegał wojewodzie, urzędnik w gminie zajmujący się transportem podlegał kierownikowi biura na szczeblu wojewódzkim, a ten ministrowi transportu. Również rady były hierarchicznie podporządkowane jedne drugim.

W poprzednim systemie siłą rzeczy nie było miejsca na jakąkolwiek samorządność, na swobodę podejmowania decyzji. Dlatego odrzuciliśmy zasadę jednolitej władzy państwowej. Samorządy miały stać się całkowicie autonomiczne, działać w ramach prawa, ale nie podlegać nikomu hierarchicznie.

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.