Państwo



Na wokandzie: Prokuratorski obiektywizm

Andrzej Z. "Słowik"| Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji| niesłuszne oskarżenia| pomyłka sądowa| prokuratura| Ryszard Bogucki| Ryszard Walczuk| zasady praworządności

włącz czytnik

Owszem, dość często dowiadujemy się, nie bez satysfakcji, że znajduje się w końcu sędzia, który stawia tamę eskalacji absurdalnych oskarżeń. Tylko co powiedzieć o tych wszystkich przypadkach, gdy dopiero sąd apelacyjny, Sąd Najwyższy albo Strasburg stwierdzają, że od początku nie było powodu do oskarżania? Przecież, zanim sprawa znajdzie swój finał w Strasburgu, pochylają się nad nią kolejni sędziowie. A może za słabo się pochylają? Może nie wiedzą o zasadzie „wzmocnionego obiektywizmu”?

I znowu wraca stare pytanie o odpowiedzialność. Zasady praworządności naruszone, autorytet Rzeczypospolitej podważony, odszkodowanie trzeba płacić. A winy i kary jakoś nie widać.

Autor jest publicystą, redaktorem naczelnym serwisów Lex.pl, wcześniej był m.in. szefem „Gazety Prawnej” oraz działu prawnego „Rzeczpospolitej”.

Na wokandzie

Poprzednia 123 Następna

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.