Państwo



Obywatelscy eksperci

"Edgeryders"| Internet| Komisja Europejska| Mediolan| Rada Europy

włącz czytnik
Obywatelscy eksperci
Plac Duomo w Mediolanie. Foto: Wikimedia Commons

W społeczeństwie jest dużo więcej zasobów umysłowych niż w jakiejkolwiek instytucji rządowej czy na uczelni wyższej. Bo nikt nie jest mądrzejszy od wszystkich ludzi razem wziętych – mówi w rozmowie z Aleksandrą Kaniewską Alberto Cottica

Aleksandra Kaniewska: W Strasburgu rozpoczął się właśnie wielki internetowy projekt obywatelski „Edgeryders” , którym pan kieruje. Na czym on dokładnie polega?

Alberto Cottica: Zaczęło się od tego, że Komisja Europejska poprosiła Radę Europy o przygotowanie rekomendacji dotyczących procesu wkraczania młodych Europejczyków w niezależne, dorosłe życie. Chodziło nie tylko o przejście od szkoły do zatrudnienia, ale także o ich transformację z fazy radosnej ignorancji do zaangażowania politycznego, udziału w zarządzaniu społeczeństwem. Czyli całej drogi do zakotwiczenia w kontekście społecznym. Naszym głównym partnerem jest Komisja Europejska, a także Komitet Sterujący ds. Spójności Społecznej przy Radzie Europy. Chcemy stworzyć zasób wiedzy, który byłby dobrem publicznym i z którego każdy mógłby korzystać.

Czyli chodziło o przeprowadzenie badania społecznego na dużą skalę?

Ale innymi niż normalnie metodami. Standardowo, żeby zrealizować taki cel, trzeba by zadzwonić do dziesięciu profesorów i poprosić każdego z nich, żeby przyjrzał się konkretnemu aspektowi dorastania. Jeden ekspert analizowałby więc edukację, a inny rynek pracy. A potem wszystkie wnioski byłyby zebrane w jednej publikacji.

Przekazujecie więc głos samym obywatelom.

Tak, postawiliśmy projekt do góry nogami i zdecydowaliśmy, że naszymi ekspertami będą młodzi ludzie z całej Europy. Uznaliśmy, iż oni sami będą się zgłaszać, a do tego będzie ich nie dziesięciu, lecz setki, a nawet i tysiące. Myśl przewodnia „Edgeryders” jest taka, że młodzi ludzie wiedzą najwięcej o dorastaniu, bo to przecież ich własne doświadczenie, ich życie! Oczywiście, później my wyciągamy wnioski, dokonujemy syntezy i wyławiamy z zebranych danych jakieś konkluzje. I stawiamy młodym pytania badawcze, np. „które umiejętności życiowe są najważniejsze dla ich życia?”.

I co młodzi odpowiadają podczas tych internetowych, globalnych konwersacji?

Ciekawa jest rozpiętość doświadczeń. Jedna młoda Rosjanka twierdziła na przykład, że dla niej najważniejsza w życiu jest znajomość języka angielskiego. Po czym setki ludzi dołączyły z własnymi historiami, mówiąc: „To prawda, bo bez języków nigdy nie mógłbym skorzystać z Erasmusa, pojechać do Danii, studiować ekonomii”.

Poprzednia 1234 Następna

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.