TK



Strzembosz: Nie znam przypadku w Polsce Ludowej, żeby ktoś groził sędziemu dyscyplinarką na sali sądowej

włącz czytnik

Czy do tej całej wrogości wobec środowiska sędziowskiego nie przyczynił się Trybunał Konstytucyjny? Bo z jednej strony zarzuca się, że wiele jego wyroków legitymizowało niepopularne społecznie reformy, z drugiej – że sędziowie TK wkroczyli w politykę.

Wróćmy zatem do projektu ustawy o trybunale, który przygotowali sami jego sędziowie. Przewidywał on całkowicie inny wybór sędziów niż mamy teraz. Kandydatów wskazywałyby wydziały prawa, KRS i inne instytucje na długo przed nominacją, żeby można było zgłosić ewentualne zastrzeżenia. Pomysł został pominięty, za co odpowiada ówczesna koalicja rządząca. Natomiast robienie zarzutu z tego, że trybunał zgłosił własne propozycje do ustawy o TK, jest absurdalne. Gdy byłem przewodniczącym Trybunału Stanu, to też przygotowałem rozwiązania dotyczące zmiany jego funkcjonowania. Podobnie było, gdy zasiadałem w KRS. To normalne, że ci, którzy mają wiedzę na temat działania danego organu, proponują zmiany. Z pomysłami zawsze występuje się jednak poprzez prezydenta, żeby nie było konieczności kolaborowania z żadną partią. Tak samo absurdalne jest robienie zarzutu trybunałowi że dopuścił do tego, że PO zrobiła wrzutkę z tymi dwoma „nadprogramowymi” sędziami. Ale jak miał do tego nie dopuścić, skoro posłowie doszli do wniosku, że leży to w ich interesie?

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.