Publicystyka



Głęboka próżnia mózgowa

Binienda| edukacja| fizyka| hel| humanistyka| nauki przyrodnicze| próżnia| Szuladziński

włącz czytnik
Głęboka próżnia mózgowa
Zdjęcie atomu iterbu. Foto: griffith.edu.au

W czasie internetowej dyskusji o patyku-brzozie, sztucznej mgle, łatwopalnym helu, bombie próżniowej itp. jeden z dyskutantów twierdził, iż wybuch tzw. bomby próżniowej ma większą siłę, niż klasycznego materiału wybuchowego. Gdy napisałem, że to niemożliwe, bo różnica między ciśnieniem powietrza, a próżnią, to tylko jedna atmosfera, a ciśnienie bezwzględne nie ma wartości ujemnych, odpisał: - Pan mówi o zwykłej próżni, a jest jeszcze głęboka próżnia!

Ta wypowiedź, oraz wiele innych padających w różnych dyskusjach publicznych, a także z ust polityków i telewizyjnych prezenterów, ujawnia przerażający stan nieuctwa matematyczno-fizycznego bardzo dużej części społeczeństwa, także tego „wykształconego", po różnych studiach, a nawet z doktoratami. Tymczasem żyjemy w świecie, w którym zewsząd otacza nas technologia, w którym terminy matematyczne (statystyka, procent, średnia...) i fizyczne (pH, kaloria, ciśnienie, temperatura, prąd...) są w powszechnym i codziennym użyciu, a jednocześnie ogromna część społeczeństwa, śmiem twierdzić, że znaczna większość, tej technologii i tych terminów nie rozumie. Pojęcie pH pojawia się w telewizyjnych reklamach, np. gumy „Orbit", a spytajcie znajomych, co to jest pH (w uproszczeniu: pH = -log10[H3O+] czyli ujemny logarytm dziesiętny aktywności jonów hydroniowych wyrażonych w molach na decymetr sześcienny). Nie pytam już o pełną definicję, wystarczy ta szkolna przytoczona powyżej. Podobnie, niemal każda kobieta mówi o kaloriach, a spytajcie ją, co to jest kaloria. Zacznie opowiadać o odchudzaniu i że kalorie to coś, co ma ciastko.

A świat idzie w takim kierunku, że wysoko zaawansowanej technologii, matematyki, fizyki, chemii, genetyki itd. będzie w naszym otoczeniu coraz więcej, i ludzie, którzy nie będą umieli sobie z tym wszystkim radzić, którzy nie będą rozumieli „jak to działa", staną się osobami technologicznie wykluczonymi, osobnikami niepełnosprawnymi społecznie, którymi inni będą musieli się opiekować. Już dziś wielu, zwłaszcza starszych, ludzi wymaga pomocy, bo nie posługują się bankomatem, komputerem, Internetem, a za chwilę znikną klasyczne banki z kasą i papierowym przelewem. Do Internetu schodzi już znaczna część mediów i korespondencji. Pewnego dnia nie przyjdzie już listonosz i nie będzie można „iść do banku", kupić papierowej gazety...

Poprzednia 1234 Następna

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.