Publicystyka
Grzech, prawo i wolność słowa
Eligiusz Niewiadomski| endecja| Gabriel Narutowicz| Józef Piłsudski| komunizm| Kornel Morawiecki| Kościół| PRL
włącz czytnikEligiusz Niewiadomski w więzieniu napisał był elaborat pt. „Do wszystkich Polaków”, w którym wyjaśniał motywy swego czynu, ale nie tylko.
„Musiałem uderzyć gromem, aby zbudzić tych co mniemają, że Polska już się ciałem stała, że minął czas wysiłków i ofiar i że broń można już złożyć. Tak nie jest! To, na co patrzą oczy nasze, nie jest jeszcze Polską. Nie o takiej śniły wielkie serca poetów naszych, nie za taką cierpiały, walczyły i ginęły pokolenia. (…) To jest dopiero Polska Piłsudskiego, Judeo-Polska. Naród polski do władzy w niej jeszcze nie doszedł. Polskę prawdziwą trzeba dopiero zdobyć i zbudować…”.
Ponieważ chwilami ta retoryka zdumiewająco przypomina współczesną, dorzućmy jeszcze fragment „Listów z więzienia”.
„…Młodzież nie umie i nie powinna być bierną i nie mogą jej wystarczyć ideały pełnego koryta…”.
…który to cytat zadedykować można tym wszystkim, uważającym że wystarczy „ciepła woda w kranie” i nie uważali za stosowne zająć się tym co gra w duszy wychowanego przez nas samych młodego, a głosującego już pokolenia.
Władze państwowe widząc w tych pismach element nawoływania do przemocy zakazały ich publikacji.
I tu zaczął się typowo polski kontredans.
W odzyskanej Polsce nie istniała cenzura prewencyjna, co rodacy uważali za istotną zdobycz cywilizacyjną. Szczególnie ci z Kongresówki, bo w zaborze pruskim takiej cenzury w zasadzie nie znano. Dlaczego „w zasadzie” o tym potem.
Na podstawie dekretu o tymczasowym prawie prasowym z 1919 roku (art. 27 cz. 2) komisariat rządu na m.st. Warszawę zdecydował o konfiskacie egzemplarzy gazet nadsyłanych do stolicy, a zawierających teksty Niewiadomskiego, które uznano za naruszające art. 263 cz.2 kodeksu karnego.
Sąd, do którego się odwołano podzielił stanowisko rządu.
Ale – sąd w Warszawie.
Już w Radomiu sąd nie uznał racji władzy państwowej i nakazał zwrot skonfiskowanych egzemplarzy i dopuścił je do rozpowszechniania.
Z kolei w Częstochowie skonfiskowano numer tamtejszego „Kuriera” za publikację artykułu Adama Paciorkiewicza „Nad świeżą mogiłą”, a traktującego o niedawnej egzekucji i prezentujący, wprawdzie swoimi słowami, wiele z tez wysuwanych przez straconego zabójcę.
„Kurier Poznański” odpowiadając na konfiskaty w Poznaniu i Toruniu zaatakował władze artykułem „Rząd bezprawia” i była to chyba najpełniejsza co do argumentacji polemika ze stanowiskiem rządu warszawskiego spośród wszystkiego co znalazło się w ówczesnych pismach.
„Z łaski gen Sikorskiego (był wówczas ministrem spraw wewnętrznych – przyp. mój) mamy więc cenzurę prewencyjną mimo, że konstytucja wyraźnie zastrzega wolność prasy, a prawa odziedziczone po państwach zaborczych wolność tę gwarantują”
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.