Publicystyka

  • Kryzys „publikacyjny” w przedwojennej Rzeczypospolitej

    Kryzys „publikacyjny” w przedwojennej Rzeczypospolitej
    Maciej Rataj, zasłużony wieloletni marszałek przedwojennego Sejmu, w swoich dziennikach opisał m.in. tzw. kryzys publikacyjny. Redakcja dziękuje p. Radosławowi Puchcie za nadesłanie tego fragmentu z „Dzienników” marszałka Rataja. więcej
  • Gorzki konstytucyjny paradoks marcowy

    Gorzki konstytucyjny paradoks marcowy
    8 marca 1968 roku na dziedzińcu Uniwersytetu Warszawskiego, studenci zebrani obok BUW-u na wiecu, przyjęli rezolucję, którą przeczytała Irena Lasota. Czego dotyczyła rezolucja – wiadomo. Chcę zwrócić uwagę na jej fragment: „My studenci uczelni warszawskich, (...) oświadczamy: Nie pozwolimy nikomu... więcej
  • Prawo Gogola: Artykuł III. O zarządzie majątkiem małżeńskim

    Prawo Gogola: Artykuł III. O zarządzie majątkiem małżeńskim
    Tytułowy temat stanowi część praktycznej wiedzy życiowej, którą większość z nas zdobywa bez nauczycieli i na własne ryzyko. Nie ma tu uczonych doradców, gdyż ekonomiczni guru wolą szkolić biznes, który im za to najzwyczajniej płaci. Skoro – poza pismami kolorowymi – nikt się tym nie zajmuje, i nie ma w tej dziedzinie uznanych autorytetów i porządnych poradników, to każda kropla teorii jest warta uwagi. Czyżby znowu Gogol? Oczywiście, że tak! więcej
  • Państwo w państwie

    Państwo w państwie
    Przy okazji jakiegoś artykułu na temat „dobrej zmiany” w sądach napotkałem następujący komentarz czytelnika: „Jeżeli wierzysz że sądy, prokuratura, komornicy,urzędnicy, służby skarbowe w tym kraju pracują dobrze to musisz być człowiekiem "bezgranicznej" wiary. Przecież wielu z nich nie odpowiada za swoje decyzje bo do tej pory to można im w tych związkach korporacyjnych "naskoczyć". Wielu z nich w tym "Państwie Prawa" działa poza prawem a wystarczy obejrzeć parę programów "Państwo w Państwie" na TV Polsat.” więcej
  • Prawo Gogola: Artykuł II. O winie

    Prawo Gogola: Artykuł II. O winie
    Piszę to w dniu przejścia przez Moskwę wielkiego marszu w pierwszą rocznicę zabójstwa Borysa Niemcowa. Do dzisiaj nie ujawniono mocodawców zbrodni, chociaż państwowy aparat śledczy Rosji liczy dziesiątki tysięcy ludzi. Bezpośrednich wykonawców mordu trzyma się w areszcie, ale ich status jest dalece... więcej
  • Ontologia bezpieki – organa bezpieczeństwa w perspektywie leninowskiej teorii politycznej

    Ontologia bezpieki – organa bezpieczeństwa w perspektywie leninowskiej teorii politycznej
    Zasadniczym mankamentem we współczesnych badaniach historycznych nad państwem komunistycznym jest koncentracja maksymalnej uwagi na praktyce politycznej kosztem odniesienia do obszaru teoretycznego. Zawężenie horyzontu do rekonstrukcji wydarzeń i stosowanego zwykle wyjaśnienia wyłącznie w kategoriach imperializmu sowieckiego czy walki o władzę tworzy obraz niepełny, gubiący specyfikę systemu komunistycznego i sprowadzający go jedynie do jednego z wielu systemów zniewolenia odznaczającego się stosowaniem terroru i technik manipulacji społecznej na niespotykaną dotąd skalę[1]. więcej
  • Prawo Gogola: Artykuł I. O łapownictwie

    Prawo Gogola:  Artykuł I. O łapownictwie
    Gogol chciał zostać sędzią i z takim też zamiarem przybył do stolicy imperium. Przepracował jednak kilka miesięcy jako zwykły urzędnik i to mu wystarczyło, by ten okres uznać za udrękę. „Petersburg, śniegi, szubrawcy, departament” – zanotował jeden z nachodzących go za granicą nocnych koszmarów. Ale prawu został do końca życia wierny: jego dzieła są pełne rad i pouczeń dla bliźnich i dla Rosji, a także uwag związanych z biurowo-sądową codziennością – ich suma to sporych rozmiarów kodeks z autorskim komentarzem. Ponieważ te przyczynki są rozrzucone w różnych jego utworach, od prozy przez publicystykę po dzieła teatralne, postaram się je zebrać i przedstawić w cyklu felietonów pod nazwą „Prawo Gogola”. I chociaż taki tytuł mówi sam za siebie, będę się usilnie starał, by Czytelnik mógł usłyszeć bardziej Gogola niż mnie. więcej
  • Topiński: Kwity, teczki i inne zmyłki

    Topiński: Kwity, teczki i inne zmyłki
    Jestem kilka miesięcy starszy od Lecha Wałęsy. W sprawie podjęcia współpracy ubecja po raz pierwszy mnie dopadła w połowie lat siedemdziesiątych. Miałem donosić na moich kolegów z Instytutu Ekologii PAN w Dziekanowie. To był instytut, a w nim tłum wykształciuchów. więcej
  • Przystanek Niepodległość

    Przystanek Niepodległość
    Jak wiadomo, w domu generałowej eksplodował klozet.Gówno ochlapało równo Polskę, nas, i Lecha Wałęsę. Postać kontrowersyjną. Miałam szczęście być na spotkaniu z nim w studenckim klubie Kwant jesienią 80 roku. Było to pierwsze poza stocznią spotkanie, z już legendarnym przywódcą strajku. więcej