Publicystyka



Na wokandzie: Kierunek - obywatel

amicus curiae| autorytet| nezawisłość sędziowska| NGO's| sędziowie| Trzecia władza| wymiar sprawiedliwości| władza sądownicza

włącz czytnik
Na wokandzie: Kierunek - obywatel

Wysiłki środowiska sędziowskiego koncentrują się na zagadnieniach związanych z relacjami władzy sądowniczej z wykonawczą, a nie ze społeczeństwem. To strategiczny błąd. Najlepszym gwarantem niezależności sądów są bowiem zaufanie i autorytet, jakimi trzecia władza cieszy się w społeczeństwie – pisze działacz społeczny (w relacji zamieszczonej w 20 wydaniu kwartalnika "Na wokandzie").

Mamy dziś w Polsce kryzys zaufania do trzeciej władzy. Wpisuje się on w szersze zmiany społeczne na świecie – ewolucję społeczeństw za sprawą technologii informacyjnych oraz zwiększanie się świadomości prawnej obywateli. Zwykli zjadacze chleba oczekują dziś podmiotowego traktowania w relacjach z władzą, w tym z władzą sądowniczą. W krajach transformacji ustrojowej nie bez znaczenia jest też wolniejsze tempo zmian kultury organizacyjnej w sektorze publicznym niż w sektorze usług prywatnych.

Procesu delegitymizacji tradycyjnych instytucji państwa nie da się zatrzymać lub cofnąć. Recepta na to, jak w tych warunkach zwiększyć autorytet sądów i sędziów, niektórych zaskoczy. Należy zadać sobie pytanie nie tyle o to, co sąd może zrobić dla obywatela, ale także o to, w jaki sposób zachęcić obywatela, by mógł on coś zrobić dla sądu. Jednym ze skutecznych narzędzi budowania zaufania jest bowiem zaangażowanie, współuczestnictwo.

Pod sztandarami niezależności

Regulacje ustrojowe polskiego sądownictwa nie są być może przyjazną platformą dla współpracy z obywatelami, ale nie jest to też platforma, która by tę współpracę uniemożliwiała. Musimy się jednak wszyscy nauczyć z niej korzystać oraz w sposób przemyślany ją przebudowywać, aby w przyszłości mogła służyć temu celowi coraz lepiej.

Szersze zaangażowanie obywateli w wymiar sprawiedliwości może przynieść im poczucie współodpowiedzialności za jego funkcjonowanie oraz skutkować wytworzeniem społecznej definicji sędziego jako przedstawiciela społeczeństwa, który rzeczywiście stoi na straży interesu publicznego. Wiele komunikatów ze strony przedstawicieli środowiska sędziowskiego tworzy tymczasem wrażenie wręcz przeciwne. Postulatom zwiększania wynagrodzeń, wprowadzenia immunitetu cywilnego czy ograniczenia uprawnień nadzorczych Ministra Sprawiedliwości towarzyszą bardzo często – nawet w prezentacjach publicznych – argumenty trafiające co najwyżej do innych przedstawicieli środowiska prawniczego. Obywatele mogą odnosić wrażenie, że żądania środowiska stawiane są niejako ponad ich głowami, bez odwoływania się do ich potrzeb i woli.

Poprzednia 1234 Następna

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.