Publicystyka
Na wokandzie: Twierdza nie do zdobycia
adwokatura| KRS| Ministerstwo Sprawiedliwości| notariat| rutyna| sądownictwo| SSP "Iustitia"| Stowarzyszenie Sędziów „Themis”| zawód sędziego
włącz czytnikŚrodowiskowe obawy
Droga przez niższe szczeble sądownictwa uznawana jest jako naturalna ścieżka wiodąca do objęcia urzędu sędziego. Osoby z zewnątrz wymiaru sprawiedliwości to znikomy odsetek tych, którzy osiągają koronę zawodów prawniczych. Powszechnym jest przekonanie, że przedstawiciele wolnych zawodów nie są mile widziani w sądach przez samo środowisko sędziowskie. – Mimo że wielu adwokatów ma uprawnienia do sprawowania funkcji sędziego i chętnie zostałoby sędziami, choćby z uwagi na doświadczenie prawnicze i życiowe, nie ubiegają się o to wiedząc, że są bez szans. O nominacjach sędziowskich decydują przecież w pierwszej kolejności sami sędziowie, którzy z wielu przyczyn, często kierując się nieuzasadnionym brakiem zaufania do bezstronności adwokatów jako przyszłych sędziów, negatywnie opiniują nasze wnioski – twierdzi mecenas Jacek Kruk, wicedziekan ORA we Wrocławiu. W prywatnych rozmowach adwokaci przyznają też, że środowisko sędziowskie w próbie zmiany zawodu upatruje chęć uzyskania przez mecenasa wysokiej sędziowskiej emerytury.
Jak z kolei zapewnia sędzia Sawiński, KRS podejmując decyzję o powołaniu na urząd sędziego wobec wszystkich kandydatów stosuje jednakowe, transparentne kryteria. Przede wszystkim badany jest poziom wiedzy merytorycznej kandydatów, analizowane są prowadzone przez nich sprawy. W drugiej kolejności sprawdzane są dodatkowe kwalifikacje, takie jak ukończone studia podyplomowe, szkolenia, publikacje prasowe. Brana jest też pod uwagę znajomość języków obcych i oczywiście opinia środowiska sędziowskiego.
– Każdy kandydat podlega wizytacji i opiniowaniu. Obecny system nominacyjny w wystarczający sposób pozwala ocenić, czy kandydat na sędziego to właściwa osoba. Krajowa Rada Sądownictwa, nie będąc związana opinią organu samorządu sędziowskiego, zawsze może przedłożyć prezydentowi do nominacji kandydaturę prawnika z wolnego zawodu, nawet wtedy, gdy nie uzyska ona najlepszego wyniku w głosowaniu na szczeblu zgromadzenia sędziów – zauważa sędzia Maciej Czajka z Krakowa.
Teoria odległa od praktyki
Teoretycznie prawnicy komercyjni mają otwartą drogę do zawodu sędziego. W praktyce jednak barierą, która ogranicza szanse adwokata czy radcy na powołanie, jest możliwość uzyskania pozytywnej opinii w środowisku sędziowskim.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.