Publicystyka
Uczestnik mimo woli
Kodeks cywilny| Kpc| postępowanie nieprocesowe| rozprawa
włącz czytnikMoże oczywiście wydawać się, że jest to jakiś „wydumany” problem, bo w końcu jak ktoś nie chce brać udziału w postępowaniu to nie musi, a że co jakiś czas dostanie pismo z sądu to nic mu się z tego powodu nie stanie. Przytoczę więc przykład do czego może prowadzić taki „przymusowy” udział w postępowaniu. Oto mamy sprawę o stwierdzenie nabycia spadku na podstawie testamentu notarialnego na rzecz córek. Uczestnikami tego postępowania, czyli osobami, których praw dotyczył wynik tego postępowania, są owe córki, jako dziedziczące z testamentu (i z ustawy zresztą też) oraz druga żona spadkodawcy, którą testament wyłączał od dziedziczenia. Do wniosku załączono pisemne oświadczenie owej żony, że z wnioskiem się zgadza, żadnych pretensji nie zgłasza, więc na rozprawę się nie stawi bo jest chora i trudno jej chodzić. Sprawa wyglądała na prostą – jedna rozprawa i koniec. I tak by zapewne było, gdyby nie to, że niestety owa druga żona spadkodawcy, a uczestniczka postępowania zmarła zanim doręczono jej odpis wniosku. Trzeba było więc wezwać w jej miejsce jako uczestników postępowania osoby, które po niej dziedziczą – no bo przecież pozbawienie jej udziału w spadku po mężu oznacza, że mniejszy majątek przypadnie także jej spadkobiercom, a więc rozstrzygnięcie będzie dotyczyło także ich praw. I tu zaczęły się schody, bo niestety nie miała ona żadnych dzieci, natomiast miała sześcioro, czy nawet ośmioro rodzeństwa, spośród którego większość już nie żyła i pozostawiła po kilkoro zstępnych. I tym sposobem liczba uczestników postępowania wzrosła z jednego do dwudziestu kilku. A przy dwudziestu kilku uczestnikach – co potwierdzi każdy, kto miał z taką sprawą do czynienia – połową sukcesu jest już to, że wszyscy uczestnicy się stawili, albo przynajmniej zostali prawidłowo zawiadomieni, bo to oznacza, że rozprawa może się w ogóle odbyć. Bo brak choćby jednego zwrotnego poświadczenia odbioru powoduje, że sprawa nie może ruszyć z miejsca. Bo zgodnie z treścią art. 214 kpc sąd ma obowiązek odroczyć rozprawę, jeżeli stwierdzi nieprawidłowość w doręczeniu wezwania.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.