Publicystyka



Z pamiętnika pewnego sędziego

lincz| rozprawa| sąd| sędzia| sprawiedliowść| sprawiedliwość ludowa| wyrok

włącz czytnik

- - -

Jest źle. Coraz gorzej. Okazuje się, że to nie tylko tłuszcza żąda jedynie słusznej kary dla tego człowieka, ale i wiele ważnych osobistości. Przemawiają, wygłaszają mowy, występują publicznie i wszyscy domagają się "sprawiedliwości", czyli tego, żebym wydał surowy wyrok. Jeden nawet pozwolił sobie mi przypomnieć, że moim zadaniem jest służyć społeczeństwu, więc mam obowiązek orzekać zgodnie ze społecznymi oczekiwaniami. Taa... ciekawe jak by gadał, gdyby znalazł się na miejscu tego człowieka, czy też uważałby że skoro ludzie uważają, że jest winny to znaczy że powinien ponieść karę. No nic. Psy szczekają a karawana idzie dalej. Róbmy swoje.

- - -

Szczekanie psów stało się coraz bardziej natarczywe. To już nie jest gadanie że wyrok musi być zgodny z wolą ludu. To już jest gadanie co trzeba będzie zrobić ze mną, jeżeli się nie dostosuję do społecznego poczucia sprawiedliwości. Przed budynkiem pikieta domagających się "sprawiedliwości" czyli wyroku takiego jak ktoś im powiedział że powinien być. Dowiedziałem się też, że moje prawo do wydawania wyroków zgodnie z własnym sumieniem nie oznacza prawa do wyrokowania inaczej niż życzy sobie ulica. I to padło z ust człowieka, który winien dbać o to, by każdy obywatel miał prawo do sprawiedliwego rozpoznania jego sprawy. Widać mamy nową definicję sprawiedliwości.

- - - 

Myślałem że znalazłem rozwiązanie. Że rzucę tej watasze jakiś ochłap niech nasyci żądzę krwi. Poświęcę mały kawałek sumienia ale zdołam ocalić tego zaszczutego człowieka. Z przesłuchania i dowodów wyszło mi, że można go skazać za pomniejszy występek którego się dopuścił. Karę dałem surową, wszak cel uświęca środki. Ale niestety, nie pomogło. Tłum nadal żąda krwi, i jest coraz bardziej zuchwały. Chyba trzeba to przeciąć. Pokazać im że to ja, a nie oni tu decyduję, bo to mnie a nie im powierzono sprawowanie sądów.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.