Świat
Lubowski: To się prędko nie skończy
handel bronią| hipokryzja| imperializm| Olimpiada w Soczi| Putin| Rosja| Ukraina| WTO| ZSRR
włącz czytnikRosja Putina, podobnie jak ZSRR, za którym Putin i wielu Rosjan tęskni, oferuje światu trzy towary:
1. Surowce energetyczne
2. Broń
3. Bratnią pomoc, czyli żołnierzy na czołgach. Ten trzeci towar jest dostarczany zwykle bez zamówień, za to po bardzo wysokiej cenie.
Słuchając wczoraj tzw. konferencji prasowej [Władimira Putina - przyp. OK], kilka razy musiałem się uszczypnąć. Cóż za zdumiewający koktajl hipokryzji i surrealizmu!
Sądząc po tym co się słyszy w radio TV i czyta w gazetach, na Kremlu rządzi genialny szachista, a Zachód jest bezsilny wobec tego geniuszu. I jedno i drugie mija się z prawdą.
W upadku Janukowycza, który Putina zaskoczył, zresztą zaskoczył wszystkich, Putin dostrzegł najgorszy z możliwych scenariuszy. Przytrafił się także w najgorszym z możliwych momencie – przyćmił niewątpliwy sukces propagandy, jakim było Soczi.
Putin od 15 lat rządzi krajem, który doznał ogromnego upokorzenia w wyniku rozpadu ZSRR. Rosjanom zachwiał się cały porządek świata. Dla Putina była to największa katastrofa dziejowa i postawił sobie za cel przywrócić prestiż, siłę i glorię Rosji. Ostatnio na ten cel wydał 50 miliardów dolarów, organizując olimpiadę, i w kilka dni wszystko to stracił. Całymi latami wydawał ogromne pieniądze na modernizację armii. Nie jestem ekspertem, a i ci różnią się w ocenach, na ile Rosja jest silna militarnie. Lepiej założyć, że jest. Ale nie trzeba spekulować, aby ocenić kondycję rosyjskiej gospodarki. Jest kiepska. Potrzebuje zastrzyków zachodniej technologii i kapitału. Dlatego od lat Moskwa pukała do drzwi WTO – Światowej Organizacji Handlu. Czyniła to w przekonaniu, że członkostwo uwiarygodni ją, zachęci obcy kapitał. Wreszcie w 1012 została przyjęta. Ale nie stało się to, co stało się w Chinach. Kapitał się nie kwapi. Bo brak poszanowania reguł gry, bo monstrualna korupcja, bo fatalna organizacja.
Putin się zagalopował, i nie docenił reakcji zarówno rynków finansowych jak i Waszyngtonu. Bo Unię rozgrywa dość sprytnie. Przedziwna „konferencja prasowa”, o wyraźnie koncyliacyjnym charakterze, miała dodać argumentów tym politykom w Europie, a takich jest wielu, którzy nie chcą utraty kontraktów. Mdli mnie, gdy słucham kłamstw Ławrowa. Ale podobnie czuję się, słuchając wielu zachodnioeuropejskich polityków. Churchill musi się przewracać w grobie widząc poczynania Camerona. Francja nie rezygnuje z dostaw broni dla Rosji, podpisanych jeszcze za Sarkozy’ego, który w charakterze konsultanta zatrudnił byłego kanclerza Niemiec, Schroedera, propagandową tubę Kremla. Obecny szef niemieckiej dyplomacji optuje za spotkaniem G-8.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Lubowski: Przecieram oczy
Ukraina: analogie i ich brak, czyli czarno to widzę
Ukraina: Gangsterska bajeczka (znaleziona na Facebooku)
Ukraina: zmiany w Sądzie Konstytucyjnym
Raport NBP: koniunktura poprawia się
Żurawski vel Grajewski: Bezpieczeństwo przede wszystkim
Rosja - Krym: aneksja zgodna z konstytucją
Julia Łatynina: Notatki z pola nie-walki
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.