Świat



Omijanie płacenia podatków stało się elementem życia

Bank Rozliczeń Międzynarodowych| Kajmany| MFW| oszustwa podatkowe| raje podatkowe| tax avoidance| tax evasion| unikanie opodatkowania

włącz czytnik

Zwykło się twierdzić, a celują w tym zwłaszcza masowe partie i równie masowe media, że propozycje nieco oszczędniejszego życia po ekscesach konsumpcyjnych ostatnich paru dekad są wyrazem bezduszności, zakłamania i oszukańczych zamiarów, zwłaszcza ze strony tzw. neoliberałów i monetarystów przebrzydłej maści. Nie da się zaprzeczyć, że wszędzie, a dotyczy to nawet naftowych szejkanatów, znajdą się mniejsze czy większe obszary biedy lub ubóstwa, ale wina za to spada w bogatym świecie nie na mitycznych liberałów, a na państwa, które zajmują się wszystkim, tylko nie tym co trzeba i czego oczekiwaliby ludzie w potrzebie.

Jest też argument statystyczno-ekonomiczny za tezą, że ruchy tzw. „oburzonych” na Zachodzie są w sporej części błazenadą bez silnego związku z materialną rzeczywistością. Pogląd ten zyskuje na wiarygodności, gdy poznać jeszcze jedną tajemnicę wyjawioną przez włoski bank centralny, że przeciętnie rzecz ujmując Włochom wcale nie żyje się tak źle jak lubią o tym płakać. Średnie bogactwo przypadające na statystyczne gospodarstwo domowe jest tam 8-krotnie wyższe niż jego dochód rozporządzalny powstający po zsumowaniu wszelkich dochodów gospodarstwa i pomniejszeniu ich o podatki oraz obowiązkowe składki. Proporcja jak proporcja. Cymes polega na tym, że Niemcy, Francuzi, czy Amerykanie – znacznie bogatsi od Włochów w potocznej ocenie, legitymują się gorszymi relacjami całkowitego dobrostanu statystycznej rodziny do jej realnych dochodów.

Grecy jak Włosi

Do równie ciekawych konkluzji doszli badacze zajmujący się przyzwyczajeniami dochodowo-podatkowymi Greków. W opublikowanej w czerwcu br. pracy pt. „Tax Evasion Across Industries: Soft Credit Evidence from Greece” Nikolaos Artavanis z Virginia Tech oraz Adair Morse i Margarita Tsoutsoura z University of Chicago Booth School of Business doszli do wniosku, że same tylko osoby samozatrudnione mogły wykpić się w 2009 r. z uregulowania podatków na łączną sumę 28 mld euro. Rząd grecki nie otrzymał zatem należnych mu pieniędzy stanowiących 31 proc. deficytu budżetowego sprzed 3 lat. Prym w oszustwach wiedli (wiodą?) lekarze, inżynierowie, korepetytorzy, księgowi, agenci finansowi i ci, których zabraknąć w tym „interesie” nie mogło, a więc prawnicy.

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.