TK



Czy TK powinien był umorzyć postępowanie w sprawie uchwał Sejmu? Krótki komentarz do postanowienia TK z 7 stycznia 2016 r.

Andrzej Wróbel| Marek Zubik| NRA| postanowienie zabezpieczające| Prokurator Generalny| Sławomira Wronkowska–Jaśkiewicz| Tomasz Pietrzykowski| uchwała Sejmu| umorzenie postępowania| wybór sędziów TK| zdanie odrębne

włącz czytnik

Więcej wątpliwości budzi, moim zdaniem, argumentacja sędziów, którzy zgłosili zdanie odrębne. Z jednej strony w pełni rozumiem i podzielam wyrażaną przez nich obawę o praktyczne konsekwencje dopuszczenia możliwości istnienia prawotwórczych uchwał Sejmu, które jednak - wskutek braku cech aktu normatywnego - nie podlegają ocenie przez TK. Tworzy to przestrzeń „niekontrolowanej” działalności Sejmu mogącej wywoływać istotne skutki prawne. Dzięki temu Sejm mógłby mocą nienormatywnych, a więc niekontrolowanych, uchwał niemal dowolnie „obchodzić” ograniczenia konstytucyjne i ustawowe. Jednakże argumenty przedstawione na poparcie stanowiska mającego de lege lata wykluczać możliwość istnienia takiego obszaru wydają mi się trudne do przyjęcia z dwóch powodów.

Po pierwsze, mają one charakter niemal całkowicie konsekwencjalistyczny. To znaczy – odwołują się głównie do ocen wskazujących, że porządek prawny, w którym pewne akty nie podlegają efektywnej kontroli ich konstytucyjności, jest ewidentnie gorszy, niż taki, w którym każdy taki akt może zostać zbadany przez sąd konstytucyjny (lub inny niezależny organ). W pełni te oceny podzielam, jednak sama dezaprobata wobec sposobu zakreślenia kompetencji poszczególnych organów władzy to za mało, aby uznać, że można go interpretacyjnie modyfikować tak, aby osiągnąć wszystkie pożądane skutki. Jest to zastąpienie argumentacji de lege lata, argumentacją de lege ferenda. Wiadomo oczywiście, że nie da się ich w pełni od siebie oddzielić; nie oznacza to jednak, że można je utożsamiać. Także przeciw temu przemawia mnóstwo dobrze znanych argumentów konsekwencjalistycznych.

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.