TK



Prezes TK Andrzej Rzepliński w Sejmie

Konstytucja| orzecznictwo| Sejm| Trybunał Konstytucyjny| vacatio legis

włącz czytnik

W 2011 r. wydłużył się, niestety, średni czas rozpoznawania spraw. Obecnie wynosi on 24 miesiące i jest o 3 miesiące dłuższy od średniego czasu wyliczonego dla roku poprzedniego. Przyczyniło się do tego kilka osobnych czynników. Po pierwsze, na wydłużenie średniego czasu rozpoznawania spraw miał wpływ systematyczny wzrost liczby wszczynanych postępowań. Po drugie, co szczególnie istotne, na zeszły rok przypadł okres, w którym w obowiązki sędziowskie dopiero wdrażała się piątka sędziów z piętnastu, a więc co trzeci sędzia trybunału w zeszłym roku rozpoczynał swoją służbę sędziowską. W grudniu 2010 r. Sejm powołał trzech nowych sędziów, zaś w styczniu i w maju 2011 r. – dwóch. Praktyka pokazuje, że nowy sędzia trybunału jest w pełni gotowy do wydawania orzeczeń w sprawach, które ma w swoim referacie, mniej więcej po roku. Po trzecie, duża część nowych spraw charakteryzowała się wysokim stopniem zawiłości. W zeszłym roku wydaliśmy 10 wyroków w pełnym składzie.

Jakie działania podjąłem jako prezes trybunału, aby przyspieszyć czas rozpoznawania spraw? Podjąłem decyzję o priorytetowym traktowaniu spraw najdłużej oczekujących na rozstrzygnięcie. Zresztą paradoksalnie przyczyniło się to do wydłużenia owej średniej, bo te najdłużej załatwiane sprawy oczywiście wpłynęły także na średni czas załatwiania spraw. Wydałem również zarządzenie wewnętrzne, które ma przyspieszyć załatwianie spraw w fazie ich wstępnego rozpoznania oraz przygotowania do rozprawy. Raz na 3 miesiące sędzia ma otrzymywać rozliczenie swoich spraw. Jako prezes trybunału regularnie monitoruję tempo prac nad wnioskami. W mojej ocenie wprowadzone zmiany mogą przyspieszyć o ok. 6 miesięcy rozpoznawanie spraw, zwłaszcza skargowych, i w tym obszarze obserwujemy już realny postęp. Tylko w półroczu tego roku sędziowie załatwili więcej spraw w tym trybie wstępnej kontroli skarg, niż zdarzało się to załatwiać w ciągu całego roku w poprzednich latach. Może się jednak okazać, że zmiany te będą niewystarczające, co by kazało zastanowić się nad całościową reformą przepisów o postępowaniu przed trybunałem.

Rok 2011 był bogaty w rozstrzygnięcia, które w istotny sposób rozbudowały doktrynę orzeczniczą polskiego sądu konstytucyjnego. Nie sposób zaprezentować nawet podstawowych tez wszystkich orzeczeń merytorycznych. Część z nich była komentowana nie tylko w kraju, ale także za granicą. Chciałbym w szczególności zwrócić uwagę na kilka najbardziej istotnych. Przede wszystkim z zainteresowaniem opinia publiczna przyjęła wyrok, który zapadł w pełnym składzie przy okazji rozpoznawania skargi konstytucyjnej na rozporządzenie Unii Europejskiej w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych. Trybunał uznał w tym wyroku swoją kompetencję do badania zgodności aktów prawa pochodnego Unii z polską konstytucją. Jak do tej pory jest to jedyny obok niemieckiego sąd konstytucyjny, który podjął w tym zakresie taką decyzję.

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.