TK



Zadumany Chrabota, czyli Rzeczpospolita chce nowej konstytucji dla Rzeczypospolitej

3 Rzeczypospolita| Bogusłąw Chrabota| Bronisław Komorowski| Donald Tusk| geopolityka| kohabitacja| Konstytucja| Lech Kaczyński| legislacja| PRL| Trybunał Konstytucyjny

włącz czytnik

Pomysł Bogusława Chraboty wpisuje się, paradoksalnie, w polską tradycję, która kazała na kłopoty – to w PRL – powołać komisję, a w 3 Rzeczypospolitej – przyjąć nową ustawę. Jeśli opozycja nie może zdobyć władzy, to może nowe prawko, czyli Konstytucja, jakoś pomoże i państwo samo wpadnie wreszcie, jak dojrzały owoc, do koszyczka tej wygłodzonej opozycji. Zapewne wtedy wyborca poczuje, że władzy może zaufać. Tej nowej, naturalnie.

Zanim jednak do debaty o nowej konstytucji zainteresowane środowiska przejdą, namawiałbym wszystkich do głębszego namysłu nad przyczynami – nie tymi, które podobno tworzy niedoskonała ustawa zasadnicza – mizerii życia publicznego. Boję się jednak, że namysł będzie próżny: od lat wskazują publicyści, badacze, obserwatorzy przyczyny polityczne, obyczajowe, kulturowe nawet – i jest to wysiłek jałowy.

Chyba, że ktoś ma naprawdę dobry pomysł, inny jednak niż pozorna kuracja przez zmianę prawa...

Piotr Rachtan

Poprzednia 1234 Następna

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.