TK
B. Geremek: Bezpieczeństwo Europy - między polityką europejską i więzią euroatlantycką
bezpieczeństwo europejskie| Bronisław Geremek| Dżilas| Europa| George Bush| Henry Kissinger| NATO| okrągły stół| ONZ| społeczeństwo otwarte| USA| Zimna Wojna
włącz czytnikStany Zjednoczone i Unia Europejska
w chwili obecnej mają gospodarki w pełni porównywalne, ale tendencje rozwoju wskazują na utrwalony dynamizm gospodarki amerykańskiej: wskaźnik wzrostu gospodarczego jest znacznie wyższy, poziom zatrudnienia i wydajność pracy są również wyższe w Ameryce, wreszcie struktura demograficzna Europy jest gorsza - jej ludność się starzeje (jeden z amerykańskich demografów przewiduje, że w połowie XXI w. średnia wieku w Ameryce będzie wynosić 36 lat, a w Europie 53 lata, podczas gdy obecnie wskaźnik jest podobny. Imigracja nie kompensuje niskiego poziomu płodności, przewidywania demograficzne przypisują Stanom Zjednoczonym w połowie XXI w. znacznie wyższą liczbę ludności niż Unii Europejskiej w obecnym kształcie członkowskim. Ma to oczywiste konsekwencje strategiczne. Jako słowa pociechy pada niekiedy konstatacja, że na olimpiadzie ateńskiej 2004 r. USA otrzymały 35 złotych medali, podczas gdy UE uzyskała 82 złote medale - trudno jednak nie pamiętać o tym, że nazwa UE nie pojawiła się nigdy na tablicach wyników w Atenach.
W dziedzinie militarnej pozycja Stanów Zjednoczonych jest unikalna w świecie. Wydatki zbrojeniowe USA stanowią prawie połowę wydatków zbrojeniowych całego świata. Nawet nie licząc wzrostu amerykańskich wydatków zbrojeniowych w związku z wojną w Iraku, sięgały one sumy 400 mld USD. Dwadzieścia pięć krajów Unii Europejskiej wydawało na obronę 220 mld USD. Różnice leżą nie tylko w poziomie wydatków na obronę - siły zbrojne USA liczą 1 200 000 ludzi, zaś krajów UE 2 000 000 ludzi - ale także w ich rezultatach. Stany Zjednoczone spośród 650 000 żołnierzy sił lądowych są w stanie wysiać w różne strony świata 400 000 żołnierzy, podczas gdy kraje rozszerzonej Unii14 spośród 1 200 000 żołnierzy swoich wojsk lądowych mogą z trudem dysponować liczbą 85 000. Przewaga amerykańska jest w tej dziedzinie bardziej jeszcze oczywista, gdy się bierze pod uwagę stopień zastosowania wysoko rozwiniętej technologii wojennej, stopień użycia nowej technologii łączności do zarządzania teatrem wojennym czy wreszcie możliwości szybkiego i masowego transportu sil zbrojnych i ich środków technicznych.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Anna Wolff-Powęska: Niemcy wybierają
Pollack: Europa potrzebuje wyobraźni
Wykład prof. Adama Rotfelda "Europa: wspólne wartości a pamięć historyczna"
Europa jako przestrzeń bezpieczeństwa - Wykład dr gen. Mieczysława Bieńka w Trybunale Konstytucyjnym 11 lutego 2014 roku.
Żurawski vel Grajewski: Bezpieczeństwo przede wszystkim
Z. Czachór: Unia eurosceptyków
Ambasador Nowakowski: usprawiedliwiony lęk krajów nadbałtyckich przed Rosją
J. Marušiak: Wyszehradzka polityka europejska
Rola państw Europy Środkowej w Unii Europejskiej
Ciche przyzwolenie
Unia Europejska jako wspólnota wartości
T. T. Koncewicz: Po co nam Europa?
Co dalej Środkowa Europo?
Myśląc o Wschodzie
Prezydent podpisał ustawę zwiększającą budżet obronny
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.