TK
Czeska polityka w czasach wideodemokracji
Czechy| demokracja| Miloš Zeman| ODS| partie polityczne| Petr Nečas| TOP 09| Vaclav Klaus| Věci veřejné
włącz czytnikTekst powstał w ramach projektu Centrum pro studium demokracie a kultury z Brna i Ośrodka Myśli Politycznej „Wartości w polityce i społeczeństwie. Podstawowe pojęcia polityki w polskiej i czeskiej perspektywie”, realizowanego dzięki wsparciu Forum Czesko-Polskiego.
Żyjemy w czasach, w których ważniejszy od samej agendy politycznej jest obraz medialny, jaki wytwarza się wokół niej. Żyjemy w czasach, które kwestionują ideę partii politycznej jako najważniejszego gracza demokratycznej polityki. Żyjemy w czasach, w których narodowe państwo demokratyczne ulega z wolna erozji pod wpływem rozmaitych czynników. Warto spojrzeć na te trzy mocne tezy z jednej strony przez pryzmat czeskiej, ale i szerszej rzeczywistości, z drugiej zaś zastanowić się, co właściwie oznaczają one dla fundamentów demokratycznej polityki.
Partie bez działaczy
W swoim eseju Polityka i media Piotr Legutko zauważył, że partie zmieniły się w grupy całkowicie uzależnione od medialnej pozycji swojego lidera. Odnosi to do polskich realiów, w których „nie ma dziś Platformy Obywatelskiej, Prawa i Sprawiedliwości czy Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Są ugrupowania skupione wokół Donalda Tuska, Jarosława Kaczyńskiego czy Leszka Millera“. Jeśli wyciągniemy z tej opinii wnioski, okaże się, że partie pozbyły się większości swojej pierwotnej substancji i stały się tylko pustymi naczyniami, które można wypełnić niemal dowolną treścią, w zależności od potrzeb ich liderów. Ta teza od dłuższego czasu jest już przedmiotem debaty w politologii. Na jej korzyść przywołuje się pewne oczywiste i trudne do podania w wątpliwość zjawiska. Tym najbardziej widocznym jest spadek liczby członków partii politycznych. Dla ilustracji warto przedstawić trochę liczb z obszernego badania porównawczego przeprowadzonego przez Ingrid van Biezen, Petera Maira i Thomasa Poguntke. Na przykład w Austrii, między rokiem 1980 a 2008, całkowita liczba członków partii politycznych zmniejszyła się o ponad jedną czwartą, w tym samym czasie w Danii – o dwie piąte, a we Francji w nieco dłuższym czasie spadek ten wyniósł wręcz ponad pięćdziesiąt procent. „Nowe“ demokracje Europy Środkowej wcale nie prezentują się lepiej pod tym względem: na przykład na Słowacji, między rokiem 1994 a 2007 ubyła niemal jedna trzecia działaczy; w czeskich realiach mowa wręcz o więcej niż dwóch trzecich członków partii.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Władza polityczna i demokracja konstytucyjna. Na rzecz konserwatyzmu konstytucyjnych form ustrojowych
Wykłady w Trybunale: Fundamenty współczesnych państw - wartości, zasady i prawa podstawowe
Obywatele, odwagi! 10 tez o tym, jak naprawić demokrację
András Lánczi: Konserwatywna odnowa Węgier
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.