TK



Funkcjonowanie władzy wykonawczej z perspektywy 15 lat obowiązywania konstytucji

kompetencje| Konstytucja| model władzy wykonawczej| Prezydent| Rada Mini­strów| system kanclerski| system prezydencki

włącz czytnik

Pośród wielu sytuacji rodzących napięcia i nieporozumienia pomiędzy podmio­tami władzy wykonawczej punktem newralgicznym był spór kompetencyjny pomię­dzy Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej a Prezesem Rady Ministrów, zrodzony na tle uczestnictwa w posiedzeniu Rady Europejskiej 15-16 października 2008 r.. Treść sporu sprowadzała się do określenia centralnego konstytucyjnego organu pań­stwa, uprawnionego do reprezentowania Rzeczypospolitej Polskiej w posiedzeniach Rady Europejskiej w celu przedstawiania stanowiska państwa. W związku z tym Prezes Rady Ministrów, korzystając z uprawnień wynikających z art. 189 Konstytucji w związku z art. 53 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, 17 października 2008 r. wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o rozstrzygnięcie rzeczonego sporu.

Abstrahując od zasadności stanowisk każdej ze stron sporu oraz rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego, należy jednoznacznie stwierdzić, że tego typu nieko­rzystne zjawiska deprecjonują wizerunek polskiej polityki zarówno w rodzimych me­diach i opinii społecznej, jak i na scenie międzynarodowej.

5. Kierunki modyfikacji współczesnego modelu polskiej władzy wykonawczej

W obliczu sformułowanych dotychczas spostrzeżeń szczególnej wartości nabiera postulat optymalizacji władzy wykonawczej w kształcie nadanym przepisami i za­sadami Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 1997 r. Pod pojęciem optymalizacji należy rozumieć poszukiwanie najbardziej efektywnych rozwiązań zapewniających możliwie najpełniejszą współpracę pomiędzy Prezydentem RP i Radą Ministrów przy zachowaniu konstytucyjnie zdeterminowanego charakteru każdego z tych podmiotów, z uwzględnieniem zasad kultury politycznej oraz wspólnego jednolitego rozumienia polskiej racji stanu. Na tym tle powstaje jednak pytanie, czy owa optymalizacja by­łaby możliwa bez dokonywania inwazyjnych zmian treści konstytucyjnych, a zatem wyłącznie w drodze modyfikacji praktyki funkcjonowania polskiej władzy wykonaw­czej. Należy uznać, że tego typu próba wprowadzenia egzekutywy „na właściwe tory” zostałaby zwieńczona niepowodzeniem. Przemawia za tym zarówno daleko idąca niejednoznaczność regulacji konstytucyjnych, jak i utrwalone wzorce zachowań, które nie do końca mieszczą się w formule rządów parlamentarnych.

W związku z tym de lege ferenda rozważenia wymaga dokonanie rewizji współ­czesnych przepisów konstytucyjnych w zakresie, w jakim regulują one funkcje i kom­petencje każdego z podmiotów władzy wykonawczej. Polska praktyka ustrojowa skłania bowiem do konstatacji, że utrzymywanie modelu, w którym silny pozostaje zarówno prezydent, jak i szef rządu, stanowi zbyt chwiejny fundament dla stabilne­go budowania państwa. Pożądane wydaje się więc dokonanie stosownych modyfikacji, przez „przechylenie szali” wewnątrz egzekutywy na rzecz jednego z jej podmio­tów. W tym celu należałoby zaadaptować do polskiego systemu ustrojowego któryś z dwóch klasycznych modeli znanych doktrynie prawa konstytucyjnego: model preydencki albo model parlamentarny w jego „kanclerskiej” odmianie. Hybrydalne systemy rządów, będące kompilacją mechanizmów charakterystycznych dla różnych modeli ustrojowych, powinny bowiem stanowić jedynie rozwiązania o charakterze przejściowym. Wraz ze zmianami rzeczywistości ustrojowej winny one stopniowo ewoluować, zmierzając do wykształcenia któregoś z rozwiązań typowych.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.