TK



Glosa do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 12 marca 2014 r. (sygn. akt P 27/13)

Felix Frankfurter| glosa| Kodeks wykroczeń| Marek Kotlinowski| Prokurator Generalny| RPO| sprawca| Trybunał Konstytucyjny| Wojciech Hermeliński| wykroczenie| zdanie odrębne

włącz czytnik

Uchwalenie Konstytucji RP w 1997 r. zmieniło kontekst normatywny funkcjono­wania zasady państwa prawnego. Nadal jednak istotnym elementem treści norma­tywnej tej zasady jest zaufanie obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa. Na tę zasadę składają się zaś liczne szczegółowe reguły, które w orzecznictwie TK określa się jako zasady przyzwoitej (prawidłowej) legislacji, zawierają one m.in. nakaz stanowienia prawa w taki sposób, aby nie stawało się pułapką dla obywatela, co zarzucano regulacji z art. 96 § 3 k.w. w pytaniu prawnym i stanowisku RPO. Zasady prawidłowej legislacji i wywodzone z niej dyrektywy szczegółowe pozostają w bli­skiej korelacji z celem danej regulacji. Powstaje zasadnicze pytanie, czy sąd konsty­tucyjny uprawniony jest do oceny regulacji prawnej w razie stwierdzenia poważnego naruszenia zasad prawidłowej legislacji. Stanowisko TK nie jest jednolite w tej kwe­stii. Jeszcze przed uchwaleniem Konstytucji z 1997 r. TK podkreślił, iż „[...] nie jest powołany do kontrolowania celowości i trafności rozwiązań przyjmowanych przez ustawodawcę. Punktem wyjścia jego orzeczeń jest zawsze założenie racjonalnego dzia­łania ustawodawcy i domniemanie zgodności ustaw z konstytucją. Jeżeli jednak kon­stytucja nakłada na ustawodawcę obowiązek stanowienia prawa zgodnego z wymaga­niami o tak generalnym charakterze, jak demokratyczne państwo prawne czy zaufanie obywatela do państwa, to nakazuje to Trybunałowi interweniować w tych wszystkich przypadkach, gdy ustawodawca przekroczy zakres swej swobody regulacyjnej w spo­sób na tyle drastyczny, że naruszenie wspomnianych klauzul konstytucyjnych stanie się ewidentne”. W kolejnych latach można wskazać orzeczenia, które sprawiają, iż owa myśl doznaje pewnego rozmiękczenia. Dla przykładu ograniczę się do wskaza­nia dwóch rozstrzygnięć. W wyroku z 25 maja 2005 r. TK przyjął, iż zasady prawidło­wej legislacji upoważniają go do kontroli racjonalności działalności prawodawczej, a z kolei w orzeczeniu z 16 lipca 2009 r.31, wydanym w pełnym składzie, TK wyraził pogląd, że „[.] wywiedziona z art. 2 Konstytucji zasada proporcjonalności szczegól­ny nacisk kładzie na adekwatność celu legislacyjnego i środka użytego do jego osią­gnięcia. To znaczy, że spośród możliwych (i zarazem legalnych) środków oddziały­wania należałoby wybrać środki skuteczne dla osiągnięcia celów założonych, a zarazem najmniej uciążliwe dla podmiotów, wobec których mają być zastosowane lub dolegliwe w stopniu nie większym niż jest to niezbędne dla osiągnięcia założone­go celu”. Wydaje się, iż w kierunku wytyczonym przez dwa wcześniej wymienione wyroki została przeprowadzona argumentacja zdania odrębnego sędziów W. Hermelińskiego i M. Kotlinowskiego, którzy przyjęli, że regulacja art. 96 § 3 k.w. jest nie­zgodna z art. 47 w zw. z art. 31 ust. 3 oraz art. 2 Konstytucji w zakresie, w jakim obo­wiązek wskazania obejmuje osobę najbliższą dla właściciela lub posiadacza pojazdu. Ich zdaniem, „zaskarżone uregulowanie mija się z celem jego ustanowienia”.

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.