TK



Klauzula wolnego sumienia

aborcja| Agoreton| antykoncepcja| etyka lekarska| klauzula sumienia| profesor Chazan| świadczenie medyczne| Trybunał Konstytucyjny| zapłodnienie in vitro

włącz czytnik

Kazus profesora Chazana

O postawie profesora Chazana powiedziano już wiele, ale po uważnym zapoznaniu się z jego sprawą trudno nie odnieść wrażenia, że wciąż za mało. Czy na pewno prof. Chazan złamał prawo?  Zupełnym milczeniem skwitowano projekt wystąpienia pokontrolnego nr PZ-10/2014 z kontroli w Szpitalu Świętej Rodziny, który odkłamuje kilka mitów narosłych wobec tej sprawy. Po pierwsze, nie tylko w Szpitalu Świętej Rodziny odmówiono pacjentce aborcji oraz informacji o realnych możliwościach uzyskania jej gdzie indziej – wcześniej odmówił tego Instytut Matki i Dziecka, więc dziwi, dlaczego tylko wokół jednej placówki wybuchło całe zamieszanie. Po drugie, wynika z niego, że prof. Chazan nie prowadził ciąży pacjentki, a lekarzem prowadzącym był dr Maciej Gawlak.  Co więcej, dr Gawlak zgodnie z art. 39 ww. ustawy wskazał jej realne możliwości uzyskania świadczenia, wydając skierowanie na aborcję do Szpitala Bielańskiego. Po trzecie, również w Szpitalu Bielańskim odmówiono pacjentce aborcji.  Uznano, że o 5 dni przekroczono dopuszczalny termin przerwania ciąży. Po czwarte, kontrolerzy wyraźnie stwierdzili, że wbrew zarzutom medialnym prof. Chazan nie miał wpływu na dobór badań, a także na terminowość ich wykonania, nie mógł więc tą drogą wpływać na odraczanie terminu ewentualnej aborcji. Po piąte, inaczej niż media, kontrolerzy wcale nie przesądzili, czy doszło do naruszenia „prawa pacjentki do świadczenia zdrowotnego”. Uznali, że chociaż do takiej oceny niezbędna jest szczególna wiedza, czy rzeczywiście wskazywanie pacjentce przez dra Gawlaka kolejnych realnych możliwości dokonania aborcji realizowane były w sposób prawidłowy w danych okolicznościach, to wydaje się jednak, że nieskuteczność tych propozycji wynikała z niezależnych od niego uwarunkowań.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.