TK



Kompetencyjny charakter art. 126 konstytucji RP

art. 126 Konstytucji| bezpieczeństwo państwa| ciągłość władzy państwowej| kompetencje| lex specialis| praktyka ustrojowa| Premier| Prezydent| Rada Ministrów| ratyfikacja| reprezentacja państwa| Sejm| Trybunał Stanu

włącz czytnik

4. Odmowa podpisania i zarządzenia ogłoszenia ustawy zmieniającej konstytucję

Ważną funkcją głowy państwa jest podpisywanie i zarządzenie ogłoszenia ustawy zmieniającej Konstytucję (art. 234 ust. 7). Ustawa zasadnicza nie przewiduje mechanizmów kontroli ani treści zmiany, ani procedury jej uchwalenia. W nauce można spotkać pogląd, iż TK ma kompetencję do zbadania zgodności sposobu uchwalenia nowelizacji z konstytucją. Jest to pogląd niewątpliwie zasługujący na uwagę, jednak wydaje się on daleko odbiegać od treści ustawy zasadniczej, w szczególności jej art. 188.

Prezydent, jako organ czuwający nad przestrzeganiem konstytucji, wydaje się jedynym podmiotem, który ma legitymację do dokonania kontroli ustawy zmieniają­cej konstytucje. Wynika ona z treści art. 126 ustawy zasadniczej oraz z powszechne­go wyboru prezydenta, dzięki któremu jego władza jest legitymowana wolą suwerena. Zdaje się, iż głowa państwa w sytuacji, gdy nowelizacja konstytucji wy­kraczałaby daleko poza koncepcję państwa demokratycznego, naruszałaby istotne za­sady ustrojowe, takie jak suwerenność narodu, niezależność państwa, praworządność, wolności jednostki, trójpodział władzy, pluralizm polityczny, miałby prawo odmowy podpisania ustawy zmieniającej i niezarządzenia jej ogłoszenia. Prezydent sytuował­by się w takim przypadku jako strażnik demokratycznego państwa prawa i wartości ustrojowych immanentnie z nim związanych. Byłby on ostatnim czynnikiem mogą­cym powstrzymać wprowadzenie zmian ustrojowych polegających na zniesieniu re­żimu demokratycznego. Zmiany oczywiście musiałyby być obiektywnie całkowicie nie do zaakceptowania z punktu widzenia standardów funkcjonowania współczesne­go i nowoczesnego państwa, które wymuszałyby m.in. wystąpienie Polski z międzynarodowych struktur zrzeszających państwa demokratyczne. Prezydent, blokując wej­ście w życie tego typu zmian, wykraczałby poza konstytucyjnie zdefiniowany zakres swoich obowiązków, jednak byłby on równocześnie czynnikiem niedopuszczającym do naruszenia ustrojowej formuły demokratycznego państwa prawa. Zachowanie pre­zydenta w pełni mieściłoby się w ramach działania w stanie wyższej konieczności ustrojowej. Naruszonym dobrem byłyby przepisy dotyczące obowiązku podpisania i ogłoszenia ustawy konstytucyjnej, natomiast chronionymi dobrami ustrój demokra­tyczny i wartości z nim związane. To swoiste weto miałoby charakter definitywny, ostateczny i byłoby jedynym środkiem prawnym niedopuszczającym do implemen­tacji w porządku prawnym niepożądanych zmian.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.