TK



Krajowa Rada Prokuratury: minister chce upolitycznić prokuratorów

IPN| Krajowa Rada Prokuratury| Minister Sprawiedliwości| Prokurator Generalny| Prokuratura Wojskowa| ustawa o prokuraturze

włącz czytnik

W odniesieniu do przepisów dotyczących ustrojowej pozycji prokuratury, ta grupa proponowanych zmian polegać ma na rzekomym „zwiększeniu kontroli demokratycznej nad działalnością Prokuratora Generalnego oraz prokuratury”. Zwraca uwagę użyte w uzasadnieniu i wielokrotnie powtórzone określenie „kontroli demokratycznej”, co  jest typową nowomową. Sugeruje przy tym, że w państwie prawnym mogłaby istnieć jakaś instytucja „kontroli niedemokratycznej”.  W istocie chodzi tu o zwiększenie kontroli politycznej. Temu w rzeczywistości ma służyć zarówno wprowadzenie debaty w Sejmie nad sprawozdaniem Prokuratora Generalnego, jak i instytucja „kierunków polityki karnej”, które miałyby być corocznie przyjmowane przez Radę Ministrów. Należy podkreślić z całym naciskiem, że w uzasadnieniu projektu znajdują się stwierdzenia nierzetelne. Przykładowo wskazuje się, że „nazwę sprawozdania (a nie informacji) zachowano dla podkreślenia władczego rozstrzygnięcia Prezesa Rady Ministrów (przyjmuje albo odrzuca), ale jednocześnie podkreślono, że zamierzeniem projektodawcy jest to, by w Sejmie odbywała się debata, która nie powinna się kończyć głosowaniem (przyjęciem albo odrzuceniem). Jednoznaczne określenie tego ostatniego elementu musi mieć miejsce w regulaminie Sejmu i wymaga odpowiedniej jego zmiany w przypadku uchwalenia odpowiedniej treści proponowanych regulacji”. Tymczasem porównanie projektu z regulacjami ustawowymi dotyczącymi innych organów pozwala stwierdzić, że rozróżnienie między „sprawozdaniem” a „informacją” nie ma wyłącznie charakteru semantycznego, lecz jest związane z określonymi konsekwencjami prawnymi. Jak na przykład wskazuje się w komentarzach do art. 19 ustawy z dnia 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich (t.j. Dz. U. z 2001 r., Nr 14, poz. 147 ze zm.) – „składanie przez Rzecznika sprawozdania musiałoby bowiem oznaczać również głosowanie nad tym sprawozdaniem, a w rezultacie przepisy prawa powinny przewidywać konsekwencje na wypadek odrzucenia sprawozdania. Konstrukcja ta pod znakiem zapytania stawiałaby w związku z tym konstytucyjną zasadę niezawisłości i niezależności Rzecznika. Problem ten nie występuje natomiast w sytuacji, gdy Rzecznik składa parlamentowi informację o swojej działalności oraz o stanie przestrzegania wolności i praw człowieka i obywatela. Informacja taka jest co prawda przedmiotem dyskusji w parlamencie, lecz nie przeprowadza się nad nią głosowania.” (por. S. Trociuk: Ustawa o Rzeczniku Praw Obywatelskich. Komentarz. LEX/El 2007). Także w ustawach o Sądzie Najwyższym i o Trybunale Konstytucyjnym wskazuje się jednoznacznie, że organy te składają Sejmowi i Senatowi „informację” o swojej działalności, przy czym obie te ustawy zawierają wyraźne wskazanie, że „nad informacją tą nie przeprowadza się głosowania”. W tej sytuacji projekt zmian ustawy o prokuraturze budzi zasadnicze wątpliwości, czy w takiej postaci istotnie debata nad sprawozdaniem Prokuratora Generalnego Sejmie miałaby nie kończyć się głosowaniem. Odesłanie w uzasadnieniu do przyszłej regulacji w Regulaminie Sejmu zakrawa na nonsens. Żaden organ rządowy nie ma prawa narzucać, co powinno znaleźć się w tym akcie prawnym. O unormowaniu danej materii w Regulaminie Sejmu decyduje Konstytucja (zob. art. 112) i sporadycznie ustawa „zwykła” (zob. art. 7 ust. 7 ustawy z dnia 23 grudnia 1994 r. o Najwyższej Izbie Kontroli; Dz. U. z 2012 r., poz. 82).

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.