TK



Michał Królikowski: "nie" dla likwidacji art. 212 kk

Art. 212 kk| depenalizacja| Europejska Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności| Michał Królikowski| Ministerstwo Sprawiedliwości| penalizacja zniesławienia| Trybunał Konstytucyjny| Witold Kulesza| zniesławienie

włącz czytnik

Trudno jednocześnie zgodzić się z poglądem, że powyższe dane świadczą o niepokojącej praktyce stosowania art. 212 k.k. przez sądy powszechne w Polsce, a więc do tłumienia krytyki.

Dodatkowo podnieść należy, że choć sądowy wymiar kary chroniony jest przez konstytucyjną zasadę niezawisłości sędziowskiej, to zasada ta jednak nie oznacza akceptacji dowolności czy arbitralności w zakresie ferowania rozstrzygnięć sądowych. Należy przy tym podnieść, że orzeczenia sądowe podlegają kontroli instancyjnej, sprawowanej przez sąd wyższego rzędu. Rzeczą zaś sądu odwoławczego jest zbadanie zasadności zarzutu apelacyjnego i ewentualne dokonanie modyfikacji wyroku sądu pierwszej instancji.

Nie można zatem zgodzić się z twierdzeniem, że przedstawione powyżej dane statystyczne są wynikiem nieprawidłowej praktyki orzeczniczej, niewątpliwie natomiast świadczą o wzroście przestępczości z art. 212 k.k. Przy tym jednym z możliwych powodów takiej sytuacji są jak się wydaje, obserwowaine coraz bardziej agresywne debaty prowadzone na forum publicznym, wskazujące w wielu wypadkach na brak poszanowania godności drugiej strony i jej prawa do dobrego imienia. Świadczyć to może również o niepokojącej tendencji do podwyższania progu tolerancji w społeczeństwie na określone wypowiedzi, mogące mieć charakter zniesławiających.

Wzrost przestępczości z art. 212 § 2 k.k. może być również spowodowany coraz bardziej powszechnym dostępem do internetu, za pośrednictwem którego w wielu przypadkach kierowane są pod adresem osób pokrzywdzonych wypowiedzi zniesławiające.

W tym kontekście uzasadniony może być pogląd o niezasadności rezygnacji z ochrony prawnokarnej w przypadku zniesławienia z uwagi na rozmiar i charakter skutków wywołanych tym przestępstwem. Sam fakt użycia np. środków masowego komunikowania (w tym Internetu) powoduje, że pomówienie dociera do znacząco większej liczby adresatów, a więc stopień społecznej szkodliwości takiego czynu, jest niewątpliwie znaczny.

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.