TK



Na wokandzie ETPC

areszt śledczy| ETPC| Europejska konwencja Praw Człowieka| orzecznictwo ETPC| tymczasowe aresztowanie

włącz czytnik

Trybunał, rozpoznając omawianą sprawę, skoncentrował się na kwestii wywiązania się przez państwo ze spoczywających na nim obowiązków pozytywnych, wywodzących się z artykułu 3 Konwencji (zakaz nieludzkiego lub poniżającego traktowania). Trybunał podkreślił przy tym, że odpowiedzialność państwa za naruszenie zakazu złego traktowania będzie wchodziła w rachubę m.in. wówczas, gdy władze krajowe nie przedsięwzięły wszystkich kroków, których można było od nich rozsądnie oczekiwać w celu zapobieżenia realnemu i bezpośredniemu zagrożeniu złym traktowaniem, o którym wiedziały lub mogły wiedzieć. Tego rodzaju sytuacja została potwierdzona w niniejszej sprawie przez sąd cywilny, a skoro do przyznania odpowiedzialności doszło już na szczeblu krajowym, Trybunałowi – w myśl zasady subsydiarności – pozostało jedynie ustalić, czy przyznane jednocześnie słuszne zadośćuczynienie było dostateczne. Trybunał uznał, że kwota przyznana przez sąd cywilny była zdecydowanie niższa od tej, jaką skarżący otrzymałby w Strasburgu, a tym samym nie podzielił argumentu rządu co do tego, że skarżący utracił w tej sprawie status ofiary naruszenia praw gwarantowanych przez Konwencję.

Trybunał stwierdził więc w tej sprawie naruszenie artykułu 3 Konwencji, z uwagi na niezapewnienie należytej ochrony integralności fizycznej i psychicznej skarżącego w zakresie zarzucanych zdarzeń. Trybunał dopatrzył się także naruszenia obowiązków państwa wynikających z artykułu 3 w aspekcie proceduralnym, bowiem postępowanie mające na celu wyjaśnienie okoliczności i pociągnięcie do odpowiedzialności sprawców złego traktowania nie zostało przeprowadzone zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie standardami. W postępowaniu przygotowawczym dotyczącym zarzutów złego traktowania w szczególności nie przesłuchano wszystkich współosadzonych, jak również przebywających wówczas na służbie funkcjonariuszy. Ponadto nie uzyskano dowodów z nagrań kamery, nie uwzględniono również wpływu bezczynności personelu więziennego na przebieg zdarzenia. Dlatego też Trybunał uznał, że postępowanie w tejże sprawie nie zostało przeprowadzone starannie. Pomimo tego, że umorzone postępowanie zostało podjęte po zakomunikowaniu skargi rządowi, a obaj współosadzeni stanęli pod zarzutem popełnienia czynu z art. 247 k.k., zostało ono kolejny raz umorzone, tym razem z uwagi na przedawnienie karalności czynów, których dotyczyło. Dlatego też błędy popełnione w pierwotnym postępowaniu nie zostały konwalidowane.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.