TK



Na wokandzie ETPC

areszt śledczy| ETPC| Europejska konwencja Praw Człowieka| orzecznictwo ETPC| tymczasowe aresztowanie

włącz czytnik

Omawianego wyroku Strasburga niewątpliwie można byłoby uniknąć, gdyby odpowiednie służby zareagowały w sposób właściwy w sytuacji, gdy wiadomo było o stanie zagrożenia skarżącego złym traktowaniem. Oczywiście sprawa ta mogłaby również w ogóle nie trafić na wokandę ETPCz, gdyby – w konsekwencji potwierdzenia przez władze krajowe (sądy) faktu naruszenia materialnego zakazu nieludzkiego traktowania oraz przyznania słusznego zadośćuczynienia w odpowiedniej wysokości – skarżący utracił status ofiary naruszenia. Z kolei do naruszenia proceduralnego nie doszłoby, gdyby postępowanie mające na celu wyjaśnienie okoliczności zdarzenia od początku było prowadzone w sposób prawidłowy.

Zbyt długa procedura odwoławcza

W sprawie Stettner przeciwko Polsce skarżący został zatrzymany i tymczasowo aresztowany pod zarzutem przyjmowania korzyści majątkowych. Środek ten był stosowany wobec niego przez sześć miesięcy, a następnie został zmieniony na poręczenie majątkowego. Skarżący, cierpiący na bezdech senny, we wniesionej skardze zarzucił naruszenie artykułu 5 § 4 Konwencji, przy czym zarzut miał dwojaki charakter. Po pierwsze, dotyczył niezdolności skarżącego do przebywania w izolacji z uwagi na stan zdrowia i brak właściwej opieki zdrowotnej, a po drugie, wskazywał na pogorszenie się stanu jego zdrowia w konsekwencji przebywania w izolacji.

Oceniając jako bezzasadne zarzuty sformułowane przez skarżącego w powyższym zakresie, Trybunał podkreślił, że zdolność skarżącego do bycia pozbawionym wolności była na bieżąco kontrolowana przez sądy, a biegli wskazywali, że skarżący może przebywać w areszcie pod warunkiem umożliwienia mu korzystania z respiratora i przyjmowania odpowiednich leków. Poza tym liczba opinii sporządzonych w ciągu sześciu miesięcy aresztowania wskazywała, że sądy przywiązywały szczególną wagę do tego problemu. Co do korzystania z respiratora, skarżący, zdaniem Trybunału, nie był pozbawiony takiej możliwości, jego twierdzenia o rzekomym uszkodzeniu respiratora przez strażników więziennych nie zostały potwierdzone dowodami, zaś ryzyko związane z ewentualnym odcięciem dopływu prądu do urządzenia nie wykraczało poza zwyczajowe trudności związane z pozbawieniem wolności.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.