TK



Na wokandzie: Widmo jawności

jawność| KRS| Najwyższa Izba Kontroli| oświadczenia majątkowe| przejrzystość| RPO| Rzecznik Praw Dziecka| ustawa o sądach powszechnych

włącz czytnik
Na wokandzie: Widmo jawności

Sędziowie i prokuratorzy żądają utrzymania swych oświadczeń majątkowych w sekrecie. Postulują, że ich ujawnienie naraziłoby ich na bliżej nieokreślone zagrożenie ze strony szukających zemsty przestępców. Może jednak warto uchylić rąbka tajemnicy, by zyskać u ludzi więcej zaufania? – zastanawia się dziennikarz.

Widmo krąży nad wymiarem sprawiedliwości… Widmo jawnych oświadczeń majątkowych sędziów i prokuratorów. Jak to z widmem – nie bardzo wiadomo, skąd czerpie swą siłę, choć budzi niepokój zainteresowanych.

Tak jak potwór z Loch Ness pojawia się latem, w sezonie ogórkowym, tak widmo jawności uaktywnia się w okresach przedwyborczych. Po raz pierwszy wychynęło przed wyborami parlamentarnymi w 2005 r. Nieraz długo nie daje znać o sobie, ale wciąż napędzane jest trochę naiwnym, choć niepozbawionym podstaw przeświadczeniem, że jeśli obywatele będą mogli w internecie przeczytać, jak zamożni są sędziowie i prokuratorzy, to przedstawiciele tych zawodów zaczną lepiej pracować i staną się bardziej odporni na pokusy materialne. A przynajmniej da się łatwo wykryć tych, którzy zboczą z uczciwej drogi.

Jeden przykład na potwierdzenie tej tezy, acz ze sfery władzy wykonawczej, już mamy. Niezgodność tego, co były minister Sławomir Nowak miał na przegubie, z tym, co wpisał do swego jawnego oświadczenia zaowocowała aktem oskarżenia i zakończyła, jak się wydaje, jego błyskotliwą karierę w tzw. służbie publicznej. Gdyby – tak jak w przypadku sędziów – wgląd w oświadczenie Sławomira Nowaka miał tylko jego zwierzchnik lub Urząd Skarbowy, oczywiście włos by mu z głowy nie spadł.

Straszak, jakim jest możliwość skonfrontowania oświadczeń z różnych lat i publicznego postawienia pytania o przyczyny ewentualnego nagłego wzbogacenia się, może więc być czynnikiem ograniczającym pokusy władzy. Także tej trzeciej, sądowniczej.

Więcej światła

Za jawnością oświadczeń sędziów i prokuratorów przemawiają też reguły, jakie powinny obowiązywać w naszym życiu publicznym. Warto zauważyć, że sędziowie mają uprzywilejowaną pozycję w porównaniu z przedstawicielami władzy wykonawczej i ustawodawczej. Nie grozi im, że stracą pracę czy nie zostaną wybrani na następną kadencję, żadne kierownictwo nie może im nic nakazać, nie muszą martwić się o głodową emeryturę, bo przysługuje im stan spoczynku. Są tak niezależni, jak nikt inny w strukturach władzy, może z wyjątkiem prezydenta RP. Ale czy to znaczy, że mają być w sposób szczególny uwolnieni od kontroli publicznej? Zakres niezależności prokuratorskiej, choć mniejszy, też nie uzasadnia wyłączenia tej grupy zawodowej spod takiej kontroli.

Poprzednia 1234 Następna

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.