TK
Od Krymu do Trzeciego Rzymu
Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Kijowskiego| Cyryl Gundiajew| Estonia| Gorbaczow| Krym| Mołdawia| Natalia Gorbaniewska| Putin| Rosja| Ukraina| ZSRR
włącz czytnikInna Rosja też istnieje
Dla obecnej Moskwy nie ma dziś znaczenia prawo międzynarodowe, zgodnie z którym referendum krymskie było nielegalne, a i w obrębie tej nielegalności – prawdopodobnie sfałszowane. Głosowanie odbywało się w sytuacji trwania de facto stanu wojennego, pod lufami rosyjskich karabinów. Jego zorganizowanie było bezprecedensowo pośpieszne, a i wyniki są co najmniej podejrzane. Biorąc pod uwagę fakt, że 12 proc. społeczności Krymu to Tatarzy i mieszka tam liczna mniejszość ukraińska, 97 proc. głosów za niepodległością jest czymś zupełnie nieprawdopodobnym.
Ale właściwie po co zastanawiać się, czy złodziej kradł zgodnie ze sztuką?
Nadzieję mogą nam dawać dzisiaj rosyjscy intelektualiści. Podczas gdy ok. 70 proc. Rosjan popiera prezydenta i jego politykę, taki sam odsetek wybitnych, niesprzedajnych artystów i inteligentów jest jej zdecydowanie przeciwny. Pod listami protestacyjnymi przeciwko wojennemu przejęciu Krymu i polityce Putina podpisali się m.in. Dymitr Bykow, Eldar Riazanow, Borys Grebienszczykow, Ludmiła Ulicka, Andriej Bitow, Boris Akunin, Wiktor Jerofiejew czy sędziwy Danił Granin, który mógłby nauczyć rozumu samego Gorbaczowa. Jaka szkoda, że nie żyje już niezłomna Natalia Gorbaniewska. Tak by się nam dzisiaj przydała…
Ludzie mówiący świadomie i głośno „nie” Putinowi wykazują się dziś w Rosji sporą odwagą. Pokojowy protest antywojenny na Placu Czerwonym był kolejnym tego przejawem. Niezależnie, czy pojawiło się tam 50 tys. osób, jak twierdzą organizatorzy, czy też dziesięciokrotnie mniej, jak twierdzą źródła oficjalne – jest to dowód, iż wolna myśl jeszcze w Rosji nie zginęła. Stan permanentnej wojny z całym światem i agresywny nacjonalizm rodem z 1914 r. jest obecnie nie do przyjęcia dla wielu światłych Rosjan.
Młot na „ukraińskich schizmatyków”
Układ rządzący stara się jednak zablokować wszelkie przejawy sprzeciwu – ostatnio poprzez zmianę kierownictwa w portalu lenta.ru i przekształcenia go w kolejną machinę propagandy proputinowskiej. Wciąż jednak istnieją wolne media, jak np. radio Echo Moskwy, gdzie można usłyszeć racjonalne wypowiedzi i głosy na rzecz pokojowego i demokratycznego rozwoju Rosji. Nie trzeba dodawać, iż w takiej rozsądnej wizji głównym zagrożeniem dla Rosji jest sam Putin, tak zresztą często na falach Echa Moskwy traktowany.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
M. Kozłowski: Ukraina – Co może się wydarzyć
L. Kerymov: Trudne wybory Tatarów krymskich
Czy Organizacja Narodów Zjednoczonych niczego nie może zrobić w sprawie Ukrainy?
Uściski dwóch niedźwiedzi
Unia Euroazjatycka budzi nieufność inwestorów
Ukraina: Republika UPA w wiejskiej bibliotece
Rosja: Dwa patriotyzmy
Wóycicki: Internet i „wojna informacyjna” prezydenta Putina. Raport Akademii Krzyżowa
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.