TK



OFE czeka gorąca wiosna

GPW| Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych| Leszek Bal­ce­ro­wicz| OFE| PTE| TFI| zadłużenie Polski| ZUS

włącz czytnik

Oczy­wi­ście poja­wiają się jak zwy­kle przy tej oka­zji głosy obu­rzo­nych (szcze­gól­nie dzien­ni­ka­rzy) o tym, że „zabie­rają nam nasze pie­nią­dze”. Przy oka­zji warto wyja­śnić, że nie są to „nasze pie­nią­dze”, o czym w swoim wyroku z 2008 roku prze­są­dził Sąd Naj­wyż­szy. Poza tym zmiana pro­por­cji w składce prze­ka­zy­wa­nej do OFE i do ZUS nie jest tym samym, czym byłoby wzię­cie posia­da­nych już teraz przez OFE aktywów.

Pamię­tam też począ­tek 2011 roku, kiedy to Leszek Bal­ce­ro­wicz opo­wia­dał się za ostrą reduk­cją wydat­ków budże­to­wych po to, żeby nie­obni­żona składka tra­fiała do OFE. Tym razem też oczy­wi­ście się ode­zwał. Dowie­dzie­li­śmy się („Rzecz­po­spo­lita” z 4.04.13), że ataki na OFE są „prze­ja­wem men­tal­no­ści anty­ka­pi­ta­li­stycz­nej”, która obja­wia się nie­chę­cią do tego co pry­watne, zagra­niczne i dające zysk. Pan pro­fe­sor Bal­ce­ro­wicz naj­wy­raź­niej nie potrafi argu­men­to­wać bez obra­ża­nia prze­ciw­nika. Nie widzi też tego, że wielu zwo­len­ni­ków kapi­ta­li­zmu uważa OFE za potworka wysy­sa­ją­cego pie­nią­dze przy­szłych eme­ry­tów i gwał­tow­nie pod­no­szą­cego zadłu­że­nie Polski.

Przy­po­mnijmy bowiem, że około 270 mld zło­tych w OFE pod­nio­sło o ponad 250 mld zło­tych (wraz z odset­kami od obli­ga­cji) zadłu­że­nie Pol­ski, z któ­rego jeste­śmy roz­li­czani przez Komi­sję Euro­pej­ską i rynki finan­sowe. Gdyby nie było OFE to zadłu­że­nie nie byłoby bli­skie 55 proc. PKB – loko­wa­łoby się w oko­li­cach 40 pro­cent, a licz­nik długu pro­fe­sora Bal­ce­ro­wi­cza musiałby znacz­nie zwol­nić. Tego Leszek Bal­ce­ro­wicz nie widzi.

Widzi za to, że reforma jest nie­do­koń­czona, a może nawet popsuta. To prawda, jest nie­do­koń­czona i popsuta, bo zakła­dano, że do OFE popłyną środki z pry­wa­ty­za­cji, a reformy eme­ry­tur pomo­sto­wych i sys­temu ren­tow­nego pomogą całemu sys­te­mowi eme­ry­tal­nemu. Nawia­sem mówiąc gwał­towny wzrost wydat­ków na renty i pomo­stówki był „zasługą” Leszka Bal­ce­ro­wi­cza. Jego (a wła­ści­wie Banku Świa­to­wego) model trans­for­ma­cji dopro­wa­dził do tak dużego bez­ro­bo­cia, że poli­tycy nie mieli innego wyj­ścia jak pozwo­lić ludziom na opusz­cza­nie rynku pracy bocz­nymi furt­kami. Gdyby tego nie zro­bili to kolejna rewolta wysa­dzi­łaby w powie­trze cała tę transformację.

Poza tym, zgod­nie z pier­wot­nymi zało­że­niami z 1998 roku (reforma weszła w życie w 1999 roku), wypłatą eme­ry­tur miały się zająć Zakłady Eme­ry­talne. Nowe insty­tu­cje, które wypła­ca­jąc eme­ry­tury poży­wia­łyby się z naszych pie­nię­dzy. Bo prze­cież nie robi­łyby tego za darmo. Byłby to kolejny uby­tek zmniej­sza­jący eme­ry­tury, więc nic dziw­nego, że rząd idzie w kie­runku wypła­ca­nia eme­ry­tur przez ZUS korzy­sta­jąc z tego, że żaden rząd od 14 lat nie zro­bił nic, żeby roz­wią­zać pro­blem wypłaty eme­ry­tur. Osta­teczny ter­min to 31. grud­nia tego roku.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.