TK



Państwo w państwie

DNA| Kodeks rodzinny| małżeństwo| ojcostwo| TV Polsat| zaprzeczenie ojcostwa

włącz czytnik

Popatrzmy więc dalej. Następnie oglądamy nagraną wypowiedź Pani Pokrzywdzonej, okraszoną tradycyjną smutną muzyczką. W zasadzie o niczym. Bardzo się kochali, powoli się dorabiali, żyli skromnie i oszczędnie. Dowiadujemy się też, że pierwsza żona męża Pani Pokrzywdzonej na rozprawie rozwodowej powiedziała, że zaszła w ciążę z innym mężczyzną i dlatego chce rozwodu. Niestety z dalszej części wypowiedzi Pani Pokrzywdzonej dowiadujemy się tylko że jest ona pokrzywdzona i gnębiona, także przez sąd, nie dowiadujemy się natomiast czy mąż Pani Pokrzywdzonej faktycznie wytoczył powództwo o zaprzeczenie ojcostwa.

No cóż. Może dowiemy się o tym z dalszej części programu. Bo ewidentnie jest to kwestia, którą prowadzący powinien wyjaśnić, informując zgromadzonych w studio i widzów przed telewizorami co w opisywanym przypadku stanowi prawo. Wszak to program poświęcony nieprawidłowościom w działaniach organów stosujących prawo, co nie?

Popatrzmy. No cóż, Sytuacja zaczyna się rozwijać. Dowiadujemy się, że dziecko urodziło się po rozwodzie męża Pani Pokrzywdzonej z jego pierwszą żoną, a on był przekonany że nie jest ojcem dziecka. Dobra, ale to nam nic nie zmienia w sytuacji prawnej, wszak cytowany wyżej art. 62 §1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego przewiduje domniemanie ojcostwa także dzieci urodzonych nawet na 300 dni po rozwodzie. §3 tego artykułu, również zacytowany, wyjaśnia zaś, że obalenie tego domniemania może nastąpić tylko w drodze powództwa o zaprzeczenie ojcostwa.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.