TK



Państwo w państwie

DNA| Kodeks rodzinny| małżeństwo| ojcostwo| TV Polsat| zaprzeczenie ojcostwa

włącz czytnik

Najpierw nastąpiła jednakże konfrontacja Pani Pokrzywdzonej z Tym Złym podczas której wymieniono szereg ciosów bez żadnego związku ze sprawą, ale potem nagle rozmowa wskoczyła na właściwe tory, to znaczy przekazano informację, że oświadczenie o wydziedziczeniu jest badane przez sąd pod kątem zasadności. Pan redaktor niestety przerwał rozwijającą się „nieprawomyślnie” wypowiedź po czym zamiast pociągnąć temat, i zapytać co ma ten temat mówi prawo zapytał co na ten temat myśli pani senator Lidia Staroń. Pani senator niestety też ewidentnie nie rozumiała o co w sprawie chodzi więc też zaczyna mówić o ustalaniu ojcostwa i o tym że Ten Zły to bardzo niedobry człowiek jest. Tematu jednak nie pociągnięto, bo w to miejsce pojawia się kolejny materiał filmowy tym razem o tym że Ten Zły zabrał Pani Pokrzywdzonej część renty przez co ona nie może spłacać kredytu. I smutną muzyczką wszystko okraszone. Potem nastąpił kawałek poświęcony rencie rodzinnej i temu co mówi prawo na ten temat.

Pan redaktor po raz kolejny popisał się przy tej okazji swoją niewiedzą pytając jakie dokumenty musiałyby zostać przedstawione, żeby udowodnić, że Ten Zły nie jest synem Pana Spadkodawcy. Po czym znowu stwierdził, że ZUS tu jednak nie jest winien, bo to sąd ustalił że Pan Spadkodawca jest ojcem , więc ZUS musiał rentę zabrać. Potem pada jednak stwierdzenie, na które czekałem. Oto pan redaktor oświadcza, że zaraz zobaczymy dlaczego sąd „pomimo wielu dowodów” uznał jednak że Pan Spadkodawca jest ojcem. Zamieniam się w słuch (i wzrok) Na ekranie pojawia się jednak najpierw zbliżenie na „główkę” wyroku sądu okręgowego, a następnie na „główkę” wyroku sądu apelacyjnego, okraszone komentarzem Pani Pokrzywdzonej że wyrok jej się nie podoba. Potem mamy zbliżenie na coś co wygląda jakby było fragmentem części historycznej wyroku sądu apelacyjnego, z której dowiadujemy się, że Ten Zły żądał tytułem zachowku 77.166 zł ale sąd okręgowy zasądził tylko 32.377,66 zł. No ale to są wyroki w sprawie o zachowek, która nie ma absolutnie nic wspólnego z ustalaniem ojcostwa, bo w postępowaniu o zachowek kwestia ojcostwa spadkodawcy w ogóle nie była badana.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.