TK



Pieniądze, durniu!

Donald Tusk| dyskryminacja kobiet| Early Money Is Like Yeast| Ewa Kopacz| in vitro| parytety| The Wish List| Wik­tor Osia­tyń­ski

włącz czytnik

Nie odnosi się do nich ewan­ge­liczne : „Wiem, panie, że lubisz zbie­rać gdzie nie zasia­łeś i znaj­do­wać gdzie nie zgu­bi­łeś”, lecz „suum quique”, rzym­ska zasada, rozu­miana w ten spo­sób, że każ­demu to, na co sobie zasłu­żył. A nikt sobie nie zasłu­żył na swój kolor skóry, geo­gra­ficzne i spo­łeczne miej­sce uro­dze­nia, ani na płeć. Wia­domo, że świat nie zawsze jest spra­wie­dliwy, że w prak­tyce bywa raz tak, a raz ina­czej. Ale przy­naj­mniej  porządku nor­ma­tyw­nego nie warto dopa­so­wy­wać do przy­wi­le­jów, na które się nie zasłu­żyło. Lepiej pra­co­wać nad spro­sta­niem tym normom.

I tu znowu zwra­cam się do sił Postępu, któ­rych cele popie­ram, kry­tycz­nie patrząc na ich spo­soby osią­ga­nia tych celów. Dla­czego kolejny Kon­gres Kobiet ma nie dopro­wa­dzić do powsta­nia fun­da­cji na podo­bień­stwo Emily czy The Wish List? Czy przy­go­to­wa­nie pań na głowę biją­cych w poli­tyce nie­do­uczo­nych face­tów nie byłoby lep­szym roz­wią­za­niem od wymu­szo­nych kwot i pary­te­tów? A komu naprawdę zależy na dam­skim udziale we wła­dzach, niech nad tym popra­cuje, bądź tylko poprze wła­snymi pie­niędzmi. Gdy zoba­czę, że robią to moi kole­dzy i przy­ja­ciele: Piotr Pace­wicz, Wik­tor Osia­tyń­ski i paru innych, się­gnę i ja do kieszeni.

Studio Opinii

Poprzednia 3456 Następna

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.