TK
Polska po 25 latach: Mączyńska - Transformacja na 3 z plusem
Adam Smith| John Maynard Keynes| kapitalizm| leseferyzm| Leszek Balcerowicz| Liberalizm| neoliberalizm| ordoliberalizm| społeczna gospodarka rynkowa| Tadeusz Mazowiecki| terapia szokowa| transformacja
włącz czytnikZ czasem pojawił się opór społeczny, czego wyrazem był m.in. międzynarodowy ruch naukowy na rzecz obrony liberalizmu. To silne, wręcz nieprzejednane, różnice poglądów i spory wśród głównych teoretyków tego ruchu zaowocowały wyodrębnieniem się tuż przed II Wojną Światową dwóch nowych nurtów liberalizmu: neo- i ordoliberalizmu. I to ten drugi do dziś stanowi teoretyczne podłoże właśnie dla modelu społecznej gospodarki rynkowej.
Czego dotyczyły spory wyznawców liberalizmu?
Toczyły się one w ramach międzynarodowych naukowych debat dotyczących „nowego“ liberalizmu. Nieprzejednane różnice poglądów utrzymują się zresztą do dziś. Dotyczyły i dotyczą przede wszystkim roli państwa w systemie wolnorynkowym. W odróżnieniu od liberalizmu klasycznego i neoliberalizmu w teorii ordoliberalnej uznawana jest potrzeba wyznaczania przez państwo ram ustroju społeczno-gospodarczego. Tworzenia ram dla wolnego rynku.
Ordoliberalizm oznacza, że aby wolnościowe idee mogły należycie funkcjonować, muszą być oparte na moralności, uczciwości i odpowiedzialności ludzi. Neoliberalizm zaś cechuje fundamentalizm rynkowy, czyli założenie, że wolny rynek ukształtuje porządek gospodarczy na tyle sprawnie, że państwo może być sprowadzone do roli stróża własności prywatnej.
Cechujące neoliberalizm „wypranie“ z rozważań etyczno-moralnych było następstwem przyjęcia założenia, że wolny rynek doskonale wszystkie kwestie, także te społeczne, rozwiązuje. Takie podejście stało się właśnie podglebiem dla upowszechniającej się w II połowie XX wieku zasady: „Chciwość jest dobra“.
Ordoliberałowie w odróżnieniu od neoliberałów kwestionowali zasadę nieomylności i efektywności wolnego rynku. Od samego początku przeciwstawiali się sprowadzeniu państwa do roli „stróża nocnego“. Wskazywali, że od czasów Adama Smitha rzeczywistość stała się znacznie bardziej złożona i mniej przejrzysta. Ten sam argument pojawia się obecnie m.in. w niedawno wydanej książce Ha-Joon Changa pt. „23 rzeczy, których ci nie mówią o kapitalizmie“.
Tytuł bardzo przewrotny.
Chang kwestionuje niezawodność i efektywność mechanizmu rynkowego. Podobnie jak ordoliberałowie uważa, że gospodarka wolnorynkowa wymaga jednak regulacji oraz ładu ustrojowego.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Polska po 25 latach: A. Wróblewska - Pamiętnik wie lepiej
Sukces polskiej transformacji
25 lat wolności
Koźmiński: Na tropie polskiej szkoły ekonomii
Rola państw Europy Środkowej w Unii Europejskiej
Sen. Niewiarowski: Łączyła nas chęć budowania demokratycznej Polski i przekonanie, że komunizm jest groźny
Realizm DiP-u po latach
Cud nad Wisłą w gospodarce
E. Mączyńska: Skomplikowane bariery prawne największą barierą rozwojową dla MŚP
SN: Minister Skarbu Państwa mógł nadużyć prawa przy prywatyzacji spółki
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.